Tak koniec roku tak mi sie zachcialo zrobic jakis przerwnik miedzy tymi rzeczami ktore szyje i przerabiam ze z resztek powstal pachor dla mojej Mayki.
ze swiatecznych rzeczy tez troszke poszylam .tutaj gwiazda na okno .
a potem to juz szly pod maszyne poszewki na prezenty swiateczne . tutaj dla Mayi
a tutaj zamowione .swinka pepa dla male dziewczynki .ma ruchome uszka i nozki . doszylam rowniez ruchomy oonek zeby dziecko moglo sie pobawic .bo swinka miala byc radosna
babci az sie lezki w oczach pokazaly jak to maya docenila prace i poswiecenie (cala noc szylam)
a tu poduszka dla panny juz troszke starszej .wedlug jej wlasnego projektu i rysunku .
ponoc tak sie podobala ze az sie poplakala nie ma lepszej zapalty za szycie niz czyjas radosc.
na swieta tez oczywiscie bylismy ww polskie szkole na mikolajki . tym razem Maya byla bardzo zadowolona.
a tu jeszcze ananski na stolowy bieznik
wciaz staram sie swieta robic w wiktorianskim stylu . Moj Mikis lubi jak jest kolorowo ,nie moze byc wszytsko biale.
a tu przed samymi swietami zachcialo mi sie kominka .choc sztuczny to super wyszedl .w poprzednim domu mielismy prawdziywy choc gazowy .wogole nieuzywany a w tym domku jest elektryczny i co wieczor wlaczamy dla ciepla i nastroju.
jeszcze niewykonczony bo niebylo czasu przed wigilia . ale w tym roku sie postaram . bedzie bialy i cos tam jeszcze doloze.
swiateczny wianek do sypialni tez sie zrobil bardzo szybko i bardzo efektownie wyszedl .
a tu juz fartuszek dla pani kuchareczki -pomocnicy . do tej pory zawsze mowilam poczekaj nie pchaj sie bo sie pobrudzisz ,gdzie te lapy pchasz a teraz juz nie mozna bo fartuch jest sama sobie bicz ukrecilam i teraz trzeba razem gotowac
no to chyba na tyle w tym poscie .moze wkoncu zaczne wiecej pisac i jakos wiecej sensownie bo ostatnio nic mi sie niechce doslownie nic .dzisiaj do pracy nawet nie poszlam bo mi sie niechcialo.
pozdrawiam majowababcia halynka