Tak mnie jakos tknelo zeby post dzisiaj napisac. Zaczelam myslec po amerykansku czyli usmiech usmiech tylko pozytywne mysli . Narazie wszystko kreci sie tak jak chcialam .Nowy rok zaczal sie fantastycznie, otworzylam swoja wlasna pracownie. robie to co lubie czyli szyje i szyje . z Wielka checia lece do pracy .
a to aniol mojej pracowni > Michalina moja pierwsza tilda.
kolega zaprojektowal mi wizytowki .
.szyje szyje i jeszcze raz szyje .zycie powoli zaczyna sie krecic . W pracy szyje a jak wracam do domu to welne krece .czy mozna wymarzyc sobie lepszego cos ? narazie chyba tylko wakacje we Wloszech albo Paryz ,Paryz .
pozdrawiam porannie majowababcia Halynka