tutaj moja Czeska wlasnie wrocila ze spacerku w parku i pozuje do zdjecia.Choc ja sie musze zawsze naszczekac na nia bo zamiast ladne pozy robic to kladzie sie na podloge jak zezwlok jakis
no i chcialam wam jeszcze p kazac moj niewypal .niedorobiona bomba porostu. na poczatku poszlo wszystko fajnie nawet m i sie podobalo ladnie poprzyklejane ,tam gdzie zalamnia ,powycinane zlaczniki .Lakier 1 warstwa polozona i co? papier zaczal sie odklejac co mnie niezmiernie wkurzylo ,postawilam ten niewypal w kuchni i czeka az sie zlituje.
narazie zegnam sie z wami .Musze do garow skoczyc i chalupe troche ograrnac (czytaj chlopa pogonic zeby odkurzyl ).
nie zegnam sie calkiem , jeszcze wpadne pozyczyc wam wesolych swiat to tymczasem ta ta
a ja wlasnie mam w piekantniku roszki z przepisy Penelopy! Mniam! Psiutek wyglada bosko w mocherze!!! Jak zwykle usmialam sie przy czytaniu...Sciskam!
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie Szczęściaro ;)
OdpowiedzUsuńOj ja nie wiem co bym zrobiła jakby mi ktoś robotę mą podjadał! ;) marnie by z tym kimś byłoby ;)
Widzę, że mamy chyba taki sam komplet foremek, 12 szt było razem? :)
Pozdrawiam!!! :))))
Dziekuje za prezenciki:)
OdpowiedzUsuńPierniczki wyglądaja bardzo smakowicie. W nast poscie koniecznie pokarz domek piernikowy :)
Buziaki.
Wpadlam na Twoj blog, przez przypadek, musze powiedziec ze strasznie mi sie tutaj spodobalo, a czytajac posta, usmialam sie, bo przed oczami mialam cala te Twoja akcje z pieczeniem domku, zjedzony dach itd.
OdpowiedzUsuńPrzesympatycznie tutaj u Ciebie, pozwolisz ze sie 'zadomowie' :)
Ta Twoja pisia, w pierwszej chwili, jak zobaczylam jej zdjecie pomyslalam, moja pisia ... my mamy taka sama, rzadzi nami ale i tak kochamy ja na zaboj :) Ja kupilam swojej sweter, i kiecke :) bo druty to jakos od 3 lat schowane gleboko w szafce.
Przy okazji... po swietach, wstawie na bloga zdjecia naszej pisi. Zapraszam serdecznie.
Pozdrawiam,
Basia.
Też piekłam i ....poznikały....ale część schowane....smakowicie u Ciebie,,,,,a psina cudna...pozdrawiam i Wesołych Świąt życzę....
OdpowiedzUsuńFajnego masz męża , a do tego zna się na pieczeniu ciast / przyznaje mu dużego plusa/ , więc małe podjadanie pierniczków można mu wybaczyć .
OdpowiedzUsuńTak dużo się u Ciebie dzieje , widać ,że lubisz święta i cały ten chaos .
Uśmiechnęłam się gdy czytałam , jak Maja wąchała prezent , też to robię po prostu prezent od Mikołaja czy Gwiazdora musi pachnieć świętami / czyli cynamon , pomarańcze, wanilia , goździki lub piernik/ , najlepiej włożyć prezent do worka foliowego razem z przyprawami i niech trochę poleży .
Po wyjęciu z worka jest już prezentem świątecznym .
Halinko życzę Wam wesołych świąt , zdrowych , pogodnych ,szczęśliwych i rodzinnych . Niech Wam się spełnią Świąteczne życzenia i marzenia ,życzę Wam wszystkiego najlepszego - pozdrawiam ciepło i świątecznie Yrsa