1.
zakonczyc wszystkie sprawy ,no wiekszosc z zeszlego roku,troche jeszcze ich zostalo
2.
no i niewiem co napisac chyba zaczac sie w koncu odchudzac choc to robie bez powodzenia no chyba od tak cyrka 10 lat no moze mniej,choc musze przyznac ze w zeszlym roku zlecialam tak z 10 kilo tylko co z tego jak zaraz nabralam z powrotem eh slodyczki. niestety moj maz uwielbia tylko miecho (padlinozerca jeden)i oczywiscie slodkie ciasto ,takie jak pavlowa i serniczki .I wez sie tu czlowieku odchudzaj.
4.
czwarta rzecz jest w tym zeby zapisywac duzo rzeczy o ktorych mysle .Czasem mam tyle projektow w glowie ze sama niewiem zaco sie zabrac i w koncu zrobic zapisnik do przepisow na ciasta i jedzonko. W te swieta znow sobie obiecalam ze zrobie i co? ano nic ,znow w pamieci robilam ,a wiadomo jak robi sie wszystko na raz to cos trzeba spitolic. Niektore rzeczy pamieta sie jak nic a niektore wypadaja z glowy wiec lepiej zapisywac i sledzic co sie robi. Szczegolenie z moja glowa zapominalska. Pieklam ciasto w sama wigile ,pieklam to ciasto chyba juz z milion razy i bardzo je lubie ,proste jak barszcz. Babaka makowa.Wyszystkie produkty juz wymieszlam co pamietam ,Ladnie blaszke wysmarowalam maslem ,posypalam bulka tarta i do pieca.
i wraz przypomnialam sobie ze nie dalam proszku do piecznienia bo lezy nietkniety na blacie.Well mysle sobie dobrze ze Mikis niewidzi bo by mnie chlop zakrakal.Wyciagam ,wsypalam proszek dobrze ze ciasto jeszcze cieple nawet nie bylo.Wymieszalam i zpowrotem do pieca,na moje szczescie ualo sie i babka wszystkim smakowala.
no i to chyba bedzie na tyle postanowien.
a teraz przejdziemy do czesci mniej oficjalnej. W sylwestra wyganialm duchy przeszlosci ,stary rok i robilam miejsce na nowe przyjemnsci i koszmary hehehehe. Wmysl tego ze kobieta ma troche z czarownicy musialam rytual wykonac. Rozpalilam kominek w ogrodku i spalilam wszystkie galezie i smieci co mozna bylo popalic.W tym czasie jak sie ladnie juz zaczelo palic wreszcze uporzadkowalam papiery w moim biurku ( matko skad to sie bierze takie gory papierzyskow)i co juz bylo stare chyc do kominka .Rytual odprawiony starocie wek ,czas na nowe miejsce.
nowy rok zastal mnie w zadumie co przeszlam.Rozmyslam nad tym ile rzeczy sie zdarzylo . od kiedy zaczelam chorowac zrobilam sie zupelnie inna no ale w chorobie to chyba kazdy tak ma. Zaprzyjaznilam sie znow z drutami ktore lezaly w kartonie a swietnie pomagaja na stres no i najwazniejsze odkrylam blogi .Na poczatku tylko podczytywalam ale potem samej zachcialo mi sie troche pisac o moim zyciu ,o domu ,i o mojej kochanej Majusi. Blog to dobra rzecz na odstresowanie bo poznalam duzo ludzi ,z niektorymi sie zaprzyjaznilam. Poznalam hobby i zanteresowania innych osob , jak to potwornie wciaga. Duzo w moim zyciu sie pozmienialo jedno na dobre drugie moze tez na dobre.Wreszcie wzielam sie za dom. Kupilam nowa maszyne i tworczo sie rozwijam. kiedy przestalam szalenczo pracowac wreszczie mam czas na moje robotki i decupaze w ktorym sie zakochalam za namowa siostry.
w tym relaksujacym fotelu spedzam duzo czasu.Powstaja tu najrozmaitsze welniane przedmioty typu,rekawice.skarpety i inne .hahahah.Przytulam sie do poduszki ktora dostalam od sympatycznej i zdolnej szalenie osoby MaJu czyli Anetki. Zaprzyjaznila sie z Nesia ,mam nadzieje ze moge tak powiedziec ,przyjazn.Uwielbiam rozmowy z Konkata czyli Kasia ,oh niesposob wszytkich wymienic. W starym roku jeszcze zepsula sie nam deska klozetowa hahahahahahha i mowie do Mikisa trzeba koniecznie nowa kupic ,bo przecciez na nowy rok siedziec w g.......nie nie zamierzam hahaha .to maly zarcik mam ndzieje ze nikogo nie urazil. polecielismy ,kupilismy ,Mikis zamontowal i jest. To tez jest zmiana w domu. i to wyraznie na lepsze.Poprzednia byla sosnowa i nijak mi nie pasowala do wizji lazienki ,wolalabym zeby toaleta byla osobno,no ale jak sie nia ma co sie lubi to sie ma co jest. I tak w lazience robi sie coraz lepiej, poprzednio byla ciemnica. Ciemnoniebiskie kafelki ,zaslona grantowa ,czarna dziura poprostu.hahahahah od czasu kiedy zaczelo nam zalewacc lazienke i zmienili kafelki na biale robi sie coraz lepiej,no ale to temat na inny post o wyposazeniach lazienek w Angli.
i wogole wyposazenia mieszkania czy domow.Tutaj jest to zupelnie cos nowego.Mi sie upatrzylo kupic zmywarke ,chcialobyc mi szczesliwcem jak wiekszosc tylko ile musze okupic nerwem to tylko anioly wiedza. Po pierwsze zabudowa angielska kuchni jest zupelnie inna( temat na nastepny post) a drugie zeby zmusic mojego Mikisa do kupna zmywarki i ulokowania jej w naszej kuchni to juz mi nerwow zabraklo ,wiec niech chlop robi za zmywarke jak mu tak dobrze.Ale i tak kupie nie ma to tamto tylko ze teraz napewno bedzie drozsza. Namawialm go wczoraj do kupna ,bo byly u nas przeceny duze no i jeszcze od dzisiaj wchodzi u nas wiekszy vat .
no ale co ja bede z chlopem wojowac sama soe zawezme i bede miala. Itak myslac dalej co ja jeszcze w zeszlym roku dokonalam . Lozko w sypialni dostalo nowe poslanie .To byl moj 1 duzy projekt od jakies czasu, musialam troche wyjsc ze skorupki i wziasc sie za ccos . Dojrzalam u Penelopy piekny patchwork i z zazddrosci machnelam sobie tez ,a ze akurat kupilam nowa maszyne to odrazu dalo sie wyprobowac z pozytywnym skutkiem. Kwadraciki wyhaftowalam sama, a na srodku lezy moj ukochany Ralf ,kroliczkek ktorego dostalam od Asi przemilej osoby ,troche mi bliskej i to doslownie bo zaraz za miedza hahaha
nastepny projekt to byl wmowienie mojemu Mikisowi ze koniecznie potrzebujemy szafki pod tv ,no do tego to juz nie trzeba go zbytnio przekonywac. Znalzlam szafke po dlugich poszukiwaniach ,poprostu kiedys weszlam do sklepu i juz na mnie czekala. Mikis pomalowal i ustawilismy . bardzo mi sie podoba.Anich sie chlop cieszy ze wany w domu jest i tyle mu pozwalam ze nawet szafke mogl pomalowac i ustawic ehheeheheheh. Mozna by wymienaic tego w zeszlym roku kupe,heheheh
ten rok obfitowal w rozne niespodzianki ,zmiany . Kolor bialy na dobre zagoscil w moim domku. Generalnie uwielbiam jednolite rzeczy ,ewentualnie jakies kolorowe dodatki. Ale bialy jest najspokojniejszy i dobrze sie w nim czuje . Naogladalam sie tyle na norweskich blogach ze Mikis mi mowi czy to aby nie szpital w co ja odgryzam sie ,tak dla takich jak ty telemaniakow.
No i musze wspomniec o jeszcze jednym wspanialym wyarzeniu.O mojej Sis ,ktora dostalam w spadku od koleznki ,ktora wyjechala do Austali. Zakochana od pierwszego wejrzenia ,pokretnie przekonalam Mikisa i bezwzglednie i smiertelnie potrzebujemy tego pieska. Imialam racje .Teraz Siska jest jak nasza coreczka kochana, rozpieszczana i nawet spi z tatusiem co mi akurat nie bardzo sie podoba no ale coz jak sie kocha hehehe.
no i nasza najukochansza Majutka ,swiatelko w tunelu. Zawsze z dziadkami ,w w tym roku byla z nami na Nowy Rok.
Dziadkowie zakochani ,swiata niewidza poza Maja
,nasz syn to nawet mowi mama ,Maja to juz bardziej moja siostra niz siostrzeniaca.
tyle zmian w tym roku,Maja do szkoly,Maja pisze i czyta, lepiej sie zna na komputrze niz Mikis ehheheehhe. No przedewszystkim trzyma mnie w pionie
a bo bacia to a bo bacia tamto ciagle cos trzeba robic .
no i chcialam wm jeszcze cos przekazac ,niepamietam na ktorym blogu to znalazalm ( wlascicielke prosze o kontakt w razie czego to podam adres do strony)
tak sobie pomyslam ze chlopa to trzeba krotko tym bardziej ze zla jestem troche na mojego za te zmywarke .
ale am rade.
i niech sie uczy ,respekt trzeba miec .Z usmiehem narzie uciekam do robotek moich i na poczte
I W TYM MIEJSCU CHCIALM WAS MOJE KOCHANE PANIE PRZEPROSIC ZATO ZE NIEDOSTALYSIE JESZCZE WYGRANYCH .
NIESTEtY WZGLEDY ODEMNIE NIEZALEZNY NIE POZWOLILY MI WYWIAZAC SIE Z ZOBOWIAZN W ZESZLYM ROKU.WYBACZCIE.ALE JUZ POSTARAM SIE TO NAPRAWIC .
Oj dłuuugi post ... ;) Ale przeczytałam , od deski do deski . Owocny rok miałaś , a to chyba dobrze. A kolejny może być lepszy,wiec do dzieła!
OdpowiedzUsuńPozstanmowienia to ja tez zrobiłam , a co z nich wyjdzie to zobaczymy. Oby Twoje zostały zrealizowane :)) Buziole
Hallo,
OdpowiedzUsuńherzlich Willkommen als neue Leserin bei mir.Freue mich sehr über deinen Besuch.:-)))
Liebe Grüße,
Diana
Wszystkiego dobrego na nowy rok Halinko :)
OdpowiedzUsuńNo Kochana!
OdpowiedzUsuńSie napracowalas w zeszlym roku!!
NA TWojej boskiej narzuci wypatrzylam Ralfa ;) Ale on sie ma! Szczesciarz!!!
Zawsze palisz stare dokumenty i papiery?? Ja nigdy tego nie robilam, pomaga? ;)
Wcale Wam sie nie dziwie, ze Maja zawladnela Waszym sercem ;) Ten usmiech chyba umie rozjasnic najciemniejszy dzien!!
Sciskam mocno!!!
Zdrówka, szczęścia, głowy pelnej pomysłów i realizacji planów na ten juz nowy roczek życzę z całego serducha.
OdpowiedzUsuńściaskam i pozdrawiam
najlepsze jest to zezwolenie :):):) powala mnie :):):)
OdpowiedzUsuńAle sie kochana rozpisalas ;) ... a jak napracowalas w zeszlym roku. Na marne nie poszlo :) Musze powiedziec ze macie przecudna wnusie... ten jej usmiech zachwyca :)
OdpowiedzUsuńJa tez mam pytanie, tak jak Asia wyzej.... zawsze palisz stare dokumenty ? Nigdy tego nie robilam, ale moze to dobry sposob ... tylko ze w czym, nie mam kominka takiego.. a w domu... coz, chalupe z dymem bym puscila ;))
Pozdrawiam cieplutko,
Basia.
dziewczyny kochnane wlasnie smaze nastepnego posta o zabobonach w moim domku ehhehe wszak jestem 666 to odpowiem wam na wasze pytania .a tak pozatym dziekuje wszystkim za mile slowa
OdpowiedzUsuńJa nie mam postanowień ...wnusie masz śliczną nic dziwnego, że dziadki zakochane....a co do odchudzania to ja w 2010 bez postanowień zrzuciłam 7 kg. w tym chcę jeszcze 5....pozdrawiam cieplutko bo u mnie ziąb...
OdpowiedzUsuń