ZMIENILAM SIE JA I ZMIENIL SIE MOJ BLOG .TERAZ BEDZIE TYLKO O SZYCIU I TROCHE O SZYCIU I MNIEJ O ZYCIU.
MASKARADA
caly swiat to scena
a ludzie na nim to tylko aktorzy
kazdy z nich wchodzi na scene i znika
a kiedy jest na niej gra rozne role
WILLIAM SHAKESPEARE
("Jak wam sie podoba" 1598-1600
a ludzie na nim to tylko aktorzy
kazdy z nich wchodzi na scene i znika
a kiedy jest na niej gra rozne role
WILLIAM SHAKESPEARE
("Jak wam sie podoba" 1598-1600
sobota, 11 czerwca 2011
ALE UPARTA BABA NO. HEHE
No uparta baba ze mnie jak niewiem.Wzielam sie za prostwanie wszystkich zaleglych rzeczy.Czyste otoczenie ,radosne mysli.haha ale frazes ale czasem sie sprawdza. Ostatnio probuje roznych rzeczy ale napierw powiedzialam sobie trzeba dokonczyc niedokonczone sprawy i patrze a to gora sie zrobila, Rysy poprostu. Powoli zblizam sie ku koncowi mam nadzieje ze jakos wybrne.Pogoda nie nastraja do roboty raczej do lenia mi blizej.Nie dalej przedwczoraj mialam taka migrene ze myslalam ze sobie glowe utne i poczekam az przestanie bolec. Oczywiscie wzielam sie za szycie to najlepiej pomaga. Bloki prawie mam pokonczone jeszcze czeka mnie dokonczenie obszywania ,zszywania razem potem juz tyko kanapkowanie i to na co czekam najbardziej az raczki z uciechy zacieram czyli pikowanie. Mam nadzieje popikowac w jakies wzory , strasznie mi sie takie pikowane patchworki podobaja .
zostal mi juz tylko jeden blok do wyszycia i to ten najtrudniejszy.Najwiecej do wyszywania , az niewiem dlaczego sobie taki wzor wybralam ,bo przeciez nie lubie wyszywac .Zato uwielbiam takie patchworki czyli cos za cos. A dzisiaj zrobilam sie uparta,wrocilam z pracy i przypomnialam sobie ze niedalej jak za tydzien jade na kurs przedzenia. Kolko stoi a ja nawet niesprobowalam , koza jedna nohahaha . Weszlam na u tuba wyszperalam pare kursikow i do dziela. Niestety niezabardzo mi szlo ,ale ze uparta jestem to nierezygnowalam i wciaz i wciaz probuje ,jesli innym sie udaje to dlaczego mi ma sie nie udac .Niepoddam sie i juz.
mMikis nawet niewiedzial a ja nakupowalam welny do przedzenia i bede probowac a co tam .Niedlugo zima skarpety, trzeba rekawice i fikusne czapki zrobic i ile zabawy przy kreceniu welny. taka samodzilenie upzeddonia welnka to jest cos.Zawsze sie wymysli jakis fikusny ciuszek
babcia krecila a Maja ogladala tele.
po szkole musi cos zjesc zawsze . U babci wcina drozdzowke obiadu niechce ,ale ja zawsze cos tam przygotuje. Katem oka musi patrzec o tam w tele.hehe mala cwaniara a jak nie tele to babcia daj komputer. cieplo sie zrobilo to lapot w odstawke poszedl ,jedynie czasem musze popatrec co tam slychac na blogach i jakies inspiracje poogladac.W ogrodku troche posiedzilam bo cieplutko bylo a moje zwierza oczywisciee jak pies z kotem.co widac na zdjeciu.
sisi czepila sie kota i dawaj prowokowac do zaczepki ,ale kotus byl zmeczony tylko obsewowal co ta mala grandziara wyprawia.maly czajnik jeden.
pozdrawiam goraco wasza majowababcia Halynka.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
ale fajnie kolorowy ten patchwork,:-)))
OdpowiedzUsuńAleż piękny ten Twój patchwork., taki radosny, kolorowy! Jest cudny naprawdę.Dużo się na nim dzieje- myślę, że tak jak w Twojej duszy Halinko. Ja niestety nie lubię i nie umiem pikowania, zawsze mi się pomarszczy, chociaż tylko po prostej szyję.
OdpowiedzUsuńWitam Halinko ...podoba Mi się jedno zdjęcie:) To z kołowrotkiem i pilotami . Przyznaj się skarbie ze to na pilot jest kołowrotek hi hi hi , a Ty tylko do zdjęć pozowałaś. Patchwork cudeńko , ale za dużo z nim roboty . A ja niecierpliwa jestem.Pozdrawiam Dorcia.
OdpowiedzUsuńcudne dzieło się zapowiada.....
OdpowiedzUsuńa Ty przy kolowrotku!!! no zdjęcie super, zdrówka życzę
konKata
To zdjęcie z kołowrotkiem jest mistrzowskie!!!!
OdpowiedzUsuńHalinko , widziałam w poprzednim poście sweterek zapinany na kołeczki , jest niesamowicie piękny , bardzo mi się podoba , będziesz go robiła z tej wełny , którą przędziesz - bo kolor byłby akurat.
OdpowiedzUsuńPatchwork , śliczny , wesoły i jakoś skojarzył mi się z latem , tyle tam kwiatków i miłości .
Pozdrawiam serdecznie , cieszę się ,że działasz , uściski dla Majki -Yrsa
Piękny ten patchwork! Piekne kolory! Mi niestety szycie nie pomaga, kiedy boli głowa... Wręcz przeciwnie... pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńdzieki za komenty .chcialabym zeby kolowrotek byl na pilota ,moze nitka by mi sie tak nie rwala.
OdpowiedzUsuńPatchworki tez mi sie podobaja. Super Ci wyszedł-z serduszkami i kolorkami cukierkowymi-naprawde piękny. Podziwiam za cierpliwość.
OdpowiedzUsuńbuziaki
Zapowiada się fantastyczny patchwork! Pięknie dobrane kolory i wzory! Czekamy z niecierpliwością na koniec! Pozdrawiamy serdecznie:)
OdpowiedzUsuńHo,ho,ho,ale ładne...
OdpowiedzUsuńUparta!!! Ale warto patchwork piękny, a przędzenie my kobiety mamy we krwi, się uda:)))
OdpowiedzUsuńPowodzenia zatem.