MASKARADA

caly swiat to scena
a ludzie na nim to tylko aktorzy
kazdy z nich wchodzi na scene i znika
a kiedy jest na niej gra rozne role

WILLIAM SHAKESPEARE
("Jak wam sie podoba" 1598-1600

poniedziałek, 10 października 2011

NA TROPACH GULIWERA-czyli szukanie wiatru w polu






Po pracy zmeczona jak kon po westernie zachcialo mi sie pojechac do miasteczka niedaleko. Ogladalam ulotke z pieknym miasteczkiem i zauwazylam ze po drodze owieczki sie pasa a to miod na moje serce hahahaah. Podjechalam do dom i zabralam czlowieka ekspresem i w droge. Naprawde miejse urokliwe ,cudowne . Miniaturowe miasteczko troche mnie rozczarowalo bo myslalam ze bedzie cos zajmujacego.No po prawdzie byla byla to miniaturowa replika miasteczka duzego








. a tutaj replika. zwiedzalismy moze z 15 minut i jakos tak mi malo bylo a dzisiaj rano Mikis rzucil komunikat -niepracuje. Co robimy -malujemy padla odpowiedz. Ale najpierw kawusia przeglad neta i tak zapatrzylam sie na farbowanki Plastusi ze samej mi sie zachcialo poprobowac. Szybka decyzja ,kawa w termoc jedziemy do lasu. zachcialo mi sie grzybkow a piekne lasy sa godzinke drogi od nas . Niebylo na co czekac myk w samochod i jedziemy. Zajechalismy w piekne lasy Malowanie zostalo na inny piekny dzien ;)





. niestety grzybow nie bylo nawet na lekarstwo ,zato nazbieralam psiarzy roznych do farbowania.Wstepne przygotowania sie juz zrobily ,czarownica w akcji. Synus sie zapytal-matka a co ty tam gotujesz za grzyby ,ano synus na zupe, bo co bede dzieciakowi tlumaczyc hahhaah a synus wprost do ojca-ojciec ja na twoim miejscu bym tego niejadl to jakies brazowe paskudztwo . hahahahah.sprawozdanie wrzuce w nastepnym poscie.pozdrawiam Majowababcia Halynka

 przy okazji odwiedzilismy kopalnie zelaza ktora miesc i sie w pieknych grotach niestety niewchodzilismy bo ja mam klaustrifobie hhahahaha


a tu na wzgorzy wypatrzylam czarne zweldy cudowna welna .mam caly worek czeka na przedzenie.
ps Maya jest chora i babcia ma trzesienie ziemi ,ale zato przydaly sie suszonie lipy na herbatke.

7 komentarzy:

  1. Halinko jestes niesamowita i niezmordowana.Musze przyznac ze fajnie tam u Ciebie,Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. nie byłabyś sobą i przyjemne i pożyteczne, bo i czas razem spędzony i spacery ale i materiał farbiarski zebrany
    mam nadzieję,że synek nie konsumował
    zdrowia Majeczce życzę
    KonKata

    OdpowiedzUsuń
  3. Jestem ciekawa, co za kolorki masz w tej zupie.
    Małe miasteczko jest urocze :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ale super te miasteczko . Chetnie bym pozwiedzla bo nigdzie dawno nie bylam.
    Piekne zdjecia.
    buziaki

    OdpowiedzUsuń
  5. ale wycieczki super. U nas tez grzybow nie ma, bo sucho. Troche opieniek kupiłam na obiad,zapasy grzybkow mam jeszcze z ubiegłego roku . Ale spacer zawsze potrzebny Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ciekawe miejsce, u mnie podobnie - napotkane owce od razu budzą zainteresowanie:)

    OdpowiedzUsuń