NIEDZIELA -LENIWY CZAS ,CZY ABY NAPRAWDE?

Niedziela ,piekna niedziela sloneczna i ciepla.powninno sie siedze w ogrodku nic nierobic.Najlepiej pod grusza patrzec w niebo i cos dobrego pic ;) . no tam marzenia ,marzenia scietej glowy.Sama niewiem co mnie tak gna ,cigle cos musze robic ,dlubac,malowac,a w kazdym pokoju mam jaks swoja robotke. Zaczelam robic patchwork -wyszywam najpierw kwadraty a potem doszyje reszte. No i decupage wciaz kocham to robic. Chyba oprocz szycia jest to najfajniesza moja pasja.

Ciagle wymyslam cos nowego.Moj Mikis to sie wnerwia i mowi ze chyba jakis robale mam ze nie daja mi spokoju .Musze krazyc i krazyc.Majuta jest dzisiaj u nas w domku i wyszlysmy na ogrodek i wtedy sie zaczelo.Najpierw porzadek z nasturcjami kwitna na potege .kwiatki i przygotawnie do nowego roku.tulipany beda i hiacynty zonkile i tak zeszlo
.a teraz znow mysle co ty tam potworzyc bo jakos  niemoge sie ponudzic. Zaczelam robic oslonke na kwiatek z wiaderka po twarogu do sernika.nie dos ze ladnie pasuje to jeszcze ma dziurki do zawieszenia. napisalam sie to lece do robienia obiadu -dzisiaj kurczak z grilla i zemniaki pieczone. eh niedziela dala by poleniuchowac hahahahha