naogladalam sie niemieckich blogow gdzie babeczki robia piekne patchworki i tez mnie wzielo tym bardziej ze moj pierwszy juz troche sfatygowany.Lezy w salonie na kanapie ,Mikis sie nim przykrywa gdy spedza czas ze swoja ukochana zona ( nie mylic ze mna -zona to tv ,ja jestem sluzba palacowa) zwierza sie wtedy do niego garna wszystkie i razem sie przytulaja na patchworku. Znalazlam w szafie piekne biale plotno przy okazji porzadkow i zamarzylo mi sie zrobic caly bialy patchwork cos w rodzaju koldry pikowanej wzorami .Wzielam sie za cwiczenie pikowan tym bardziej ze ogladam ciagle kursik na blogu pewnej pani ,gdzie pokazuje jak pikowac.jak sobie przypomne gdzie to bylo to to podam a kursik jest tutajhttp://freemotionquilting.blogspot.com/2009/08/day-1-shadow-waves.html
i tak sie dzisiaj od rana zawzielam sie ze zaczelam trenowac jak zwykle poduszke. Wyhaftowalam maszynowo cos tak na walentynki.na pierwszy raz w zyciu moze byc nie?
jakby ktos chcial przygarnac to prosze na email ,bo prawde mowiac narobialm kilka i Mikis mi marudzi ze jestesmy zapoduszkowani. Siedze i cwicze ,ale ze usiedziec nie mozna z bolem to ciagle cos jeszcze na boku dorabiam .Zachcialo mi sie zrobic znow pudelko wedlug kursiku Margot ,tylko jakos mi tak niewyraznie wyszlo cos mi w nim nie pasuje ,moze wy bedziecie wiedzialy co. Pierwszy raz zaczelam wyszywac wstazka nakupowalam caly worek mam nadzieje sie nauczyc.
no dobra jak kursiki to jeszcze serca wedlug naklejania serwetki na material-kursik u MaJu nie moglam sie powstrzymac i tez nachnelam mam jeszcze pare ,leza i czekaja na swoja kolej moze gdzies je upchne ale wiem ze napewo bede ta metode stosowac .niedosc ze szybko , latwo i przyjemnie to jeszcze kiedys kupilam klej i nawet niewiedzialam do czego.hehehehhe .dziekuje ANETKO czy ktos zauwazyl ten sam motyw na pojemnikach kuchennych? .Uwielbiam tez roze
prawdopodobnie serca pojda do kuchni jako tlo walentynkowe dla mojej "zmywarki" a niech sie cieszy z wystroju Schodzac w nocy z bolem zeba do salonu no tez cos trzeba robic tym bardziej ze barany juz nie dzialaja .Szyc nie mozna bo za glosno (aco tak po nocach sie tluczesz ? idz spac)ha latwo powiedziec gorzej wykonac. To sie wykonalo trobola jak na ziemniaki z czarnej welenki ,dorobie jeszcze czerwone roze z moheru i pojdzie o pralki sie filcowac.
Ateraz zabki moje kochane zapomnialam o jeszcze jednej rzeczy Kiedys moj Kidrus kochany bral udzial w wystepach goscinnych na blogu
http://mojkotija-beata.blogspot.com/ ,i z tego tytulu dostalam piekny kalendarz z kotami. Musialam zrobic do niego jakos godna oprawe a ze trenuje z wyszywanie to pokrecilam troche xxxxx z normalnym wyszywaniem i wyszlo takie cos.Dostanie jeszcze wokolo zlota tasme na zawieszcze i bedzie git ;).
pokazywalam juz wczesniej a tutaj prawie ukonczony.
koszyk sie nadal ,podkladka czeka na zabieracza niestety byla za duza i niepasowala.
torcik zrobilam z tego co mialam w domu .krem czekoladowy z paczki .zolte roze kiedys robilam do zamowionego tortu ,zostaly sie to wykorzystalam. serca musowo bo jak u bez serca do meza. magiczna fabryko wasz swinski tort super. moj mi troche niewyszedl bo ciasto wyszlo najlepsze na swiecie czyli zakalec hahahahah.ale co tam .wszystkim smakowalo .musialam wziasc ze soba na kolacje bo pradu nie bylo w pubie i nie mieli jak gotowac ,ale obiecalam ze przyjdziemy. .I akurat sie wpasowalam hahhaha
szef sie ucieszyl .obdzielilismy wszystkich wkolo .( hahah moim zaklacem ) tak samkowal ze spiewali happy birthday dwa razy zeby zalapac sie na dokladke.
dziekuje wszystkim za wyroznienie .nie bede przekazywac wiecej dalej bo juz raz to zrobilam.
Oj, przepiękną oprawę koci kalendarz dostał! Wspaniale to, Halinko, zrobiłaś! :-)
OdpowiedzUsuńMajowa Babciu jesteś niesamowicie pracowita! A swoją energią mogłabyś obdzielić kilkanaście osób i bez wątpienia dużo by jej jeszcze zostało :)
OdpowiedzUsuńHalinko, zycze Ci zeby w koncu przeszedl ten bol. Dziwne ze Angole tak chetnie wyrywaja zamiast leczyc. Kompresiki zimne sobie zrob.
OdpowiedzUsuńPowiem Ci ze nie moge sie nadziwic... Ty kobietko masz tyle power'a w sobie.. ze moglabys nie jedna osobe obdarzyc :)) Niesamowita jestes.. i zdolna 'bestyja' z Ciebie :) Ja nawet guzika porzadnie przyszyc nie potrafie :))
Pozdrowka !
twój post z rana przeczytany daje energie na cały dzień, jestem pod WIELKIM wrażeniem, tyle projektów,nie ztrudniasz czasami bandy krasnali?
OdpowiedzUsuńI skąd Ty masz czas i siły i chęci?o talent nie pytam, bo tu aż kipi od niego.
OdpowiedzUsuń...a mi się podoba serduszko na podusi ...takie Walentynkowe...pewnie dla mężusia...a co do zęba to tak szybko...ciach i już?...A PRZECIEŻ warto jednak ratować, ale przynajmniej już Cię nie boli....pozdrawiam cieplutko i wracaj do zdrowia/ból zęba chyba jest najgorszy/...buziaki...
OdpowiedzUsuńjesteś niesamowita, rozpiera Cię energia ...
OdpowiedzUsuńzorganizowana jesteś na maxa,
i zdolna do tego ...
podziwiam :) i tak trzymaj ...
pozdrawiam serdecznie
ale sie rozszalałas...Ja tez lubie wszystkiego poróbowac ..a co ! Jak zycie jedno..przydałoby sie drugie ..nie ?
OdpowiedzUsuńnormalnie nienormalna baba
OdpowiedzUsuń