A no wyszlo szydlo z worka. Tak poprostu niespodziewanie znow sie zakrecilam i zrobilam sobie dobrze ze tak powiem hahahaha.a wszystko za sprawa nowej pracy.Jak wczesniej wspominalam zaczelam prace w starym angielskm domu.Zakochalam sie od pierwszego wejscia .
Wiktorianski dom a srodku cuda niewida . Pani ktora jest wlascicielka zbiera rozne starocie i dekoruje nimi dom. W srodku jest jak w 18 wieku. tak cos w moj klimacik ;)i z checia do pracy latam. Podotykac tych wszytstkich cudownosci, ze starej szafy powyciagac biala wykrochmalona posciel-same koronki .Matko pelnia szczescia i tak mnie natklo zeby wlasnie cos u siebie pozmieniac ,co prawda ja lubie tak na bialo wyszystko i mam w nosie ze ktos powie ze takich domow w necie to na peczki jest i kazde wnetrze takie samo. Lubie biel i juz. Ostatnie dni maluje i maluje i szyje i szyje. Mam tyle inspiracji ze chyba na 100 lat starczy jak dozyje. Uszylam sobie siatko -torebke w starym stylu .
Niewiem czy pamietacie ze wspominalam ze uwielbiam czerwony kolor.Generalnie to zawsze ubieralam sie na czerwono czarno i bialo z czego tym czerwonym to buty byly.ten kto mnie zna wie jakie-no nie siostra hahahahah. Ja uwielbiam buty no chyba jak kazda kobieta i najlepiej zeby byly jeszcze czerwone- pelen odjazd ;)
. Dzisiaj przegladalam stare nocniki ,slicznosci a co najbardziej mi sie w nich podoba ze sa ze starymi scenkami angelskimi ,wszytko na niebiesko cud miod i orzeszki . Opowiadalam Mikisowi o tym a on sie pyta i co pod lozkiem stoja i ludzie tam ten teges-oj mowie stary a glupi gdzie takie cuda pod lozkiem- przy kominku stoja .Mikis pokrecil nosem i pyta i co ty je wynosisz - brak slow ale powstrzymalam sie i odpowiam- ty niedouczony *^&%$^$%£%$$^%& kto by tam ££%$£^$& .W nocnikach lawenda ,mieta, wszytsko pachnie normalne PARYZ. A tech chlopy za nic zmyslu przestrzennego nie maja ,A dzis po pracy pojechalam po nowe cudo .Mikis mowi ze przerzucilam sie na inne zabawki w domu hahaahahah. no pozwala mi sie chlop bawic jak nic. hahahahahahahahahah
u fryca bylam widac?
Jeszcze wczoraj staly 4 kosze do prasowania a dzisiaj wystarczylo 15 minut i wszystko wymaglowane poskladane ja zadowolona i usmiechnieta .NIE MA TO JAK BYC KURA DOMOWA .W ZYCIU TYLE ZABAWEK NIE MIALAM .;))))))))Wszystko w domu mozna i dywan wyprac i nowe zaslony uszyc i chlebek upiec .Chlop tylko patrzy i glowa kiwa ,i zastanawia sie gdzie ja to bede trzymac ? skladzik pod schodami peka w szwach .
a co tam ide gofry napiec moze mu sie mina zmieni ;)
pozdrawiam Majowababcia Halynka
PS-musze dodac ze kupilam to cudo doslownie za grosze ,prawie nowka hahahahaha. ludzie oddali bo nieuzywaja .a ja uzywac bede ile sie da ;))))))))))))))))))))))))
Taki kombajn do prasowania to moje marzenie...:)
OdpowiedzUsuńLudzie juz dawno przestali prasowac. Wystarczaja im same suszarki i niestety widac to na kazdym kroku bo nie ma to jak niektore rzeczy sie wyprasuje
OdpowiedzUsuńSuper machina i do tego sama prasuje.Wspaniały wynalazek...ja nie cierpię prasowania:((Pozdrowionka Dorcia.
OdpowiedzUsuńUlala, taki sprzęt to marzenie, aż chce się prasować!
OdpowiedzUsuńRozumiem Cię z tymi czerwonymi butkami :) A odnośnie magla, to na pierwszy rzut oka myślałam, że siłownię w domu urządzasz :DDD
OdpowiedzUsuńTo musi być sprytna maszyna. Pozdrawiam
Siatko - torebka cudna, bardzo mi się podoba. A magiel to marzenie, fajna sprawa. Pozdrowienia:)
OdpowiedzUsuń