soho
bar shusi
troszke innym swiecie,a co tam mazeltof
na szczescie
zazdroscilam -wafle ze smietana i truskawkami
Mialam ostatnio chec urwac sie z zycia,tak poprostu gdzies przepasc.Czasami zdazaja sie takie momenty i mi sie trafily. i co? udalo sie za sprawa mojej kolezanki ktora musiala jechac do Londynu, paszporty nowe wyrobic.Pomyslowy dobromir puknal mie w glowe z pomyslem -jedz urwiesz sie na jeden dzien. Jechcac do Londynu to przepasc naprawde NA jeden dzien autobus juz 7.30 rano powrot 20.00. i tylko chcialby ktos zeby pobozne zyczenia sie spelnialy.ahhahaha .Ale zacznijmy o poczatku bo opowiesc bedzie prawie krotka ale bardzo tresciwa i naszpikowana zdjeciami jak dobra kasza skwarkami( tu klaniam sie mojemu ulubionem Pawlakowi .)Noc przez wyjazdem jakos tak mnie nagle wzielo ze niechce mi sie za bardzo jechac,zastoj jakis czy co? spac nie moglam budzilam sie co chwila myslac ze zaspalam na autobus a to dopiero polnoc,za 3 godzinki znow sie obuzilam myslac ze juz czas,czyli noc niespokojna. Nic to rano po kawce czekalam juz na kolezanke-jeziemy choc mnie jakos ociagalo .Poszlysmy na przystanek autobusowy czekamy czekamy ,przeszla godzina a autobusu ani widu ani slychu. kolezanka mi mowi przestan czarowac i tak musimy jechac. Przyjachal dobrze po godzinie zastepczy-kierowca sie rozchorowal.ok -znak pierwszy po nocy -niejechac. Szczesliwie zajechalismy na miejsce.Kolezanka wziela taksowke do konsulatu zeby szybciej dojechac bo malo czasu do zamkniecia a plotki krazyly ze przed konsulatem tlumy. Zajechalysmy bylo ok, zalatwila wszystko i iziemy polazic na miasto .Oj pieknie bylo pieknie.Cala relacja w zdjeciach.Godzina 20.oo powrot zaczlapalysmy sie zmeczone ale szczesliwe na przystanek autobusowy,godzina do odjazdu ale to nic poczekamy siusiu trzeba i posiedziec moment ludzi poogladac. Dworzec Viktoria w Londynie to istna wierza babel wiec jest na co popatrzec.A ja zeby nie bylo oczywiscie druty wyciagnelam ,ogladam ludzi i trzaskam na drutach szaliczek super podpatrzony w Gapie ;). I sie zaczelo koleznka zauwazyla faceta (okreslmy go tak no to byl jakis jaskiniowiec -no gornik) zaczal grzebac paluchem w nosie.no nic by w tym dziwnego nie bylo -gdyby
!-NIE PELNO LUDZI WOKOL
1-PALUCH WKLADAL PRAWIE CALY DO DZIURY jakby CHCIAL OKO WYGRZEAC -YYYYYYYYYYYYYYY
2 SWIDROWAL TYM PALUCHEM WOKOLO Z OTWARTA BUZIA YYYYYYYYYYYYYYYYY
3WYCIAGNAL CHYBA POL MOZGU I WYCIERAL W LAWKE OBOK( WIEM WIEM JESTEM OBRZYDLIWA YYYYYYYYYYYY)
4 NO I JESTEM OBRZYDLIWA _PRAWIE PUSCILAM PAWIA-MUSIALALAM WYJSC NA POWIETRZE EHHHHHHHHHHHH
KONIEC OBRZYLIWOSCI-siedzimy juz dalej spokojnie ( no prawie ja mam flaki prawie na jezyku yyyyyyyyyyyyyy) i ogloszenie popsul sie autobus jezdzacy do naszej miejscowosci-bedzie dopiero za 1.5 h-szlak by to trafil.A KOLEZNAKA DO MNIE Z PRETENSJA _ no do Londynu to rozumiem ze czarowalas ale zpowrotem?ahahhaahah
ok przyjechal wsiadlysmy a tam gehhennna -ktos zrobil siusiu i zapchal kibel( innego auto juz nie bylo musial jechcac tylko ten) i zapach yyyyyyyyyyyyyyyyyy
goraco jak diabli .Wyszlo tylko na to zeby wyciagnac druty robic szaliczek wylaczyc sie z zycia, nos na klodke i spokojnie do domu. Jestesmy.Leciemy do domow. Drzwi zamkniete no tak 1.00 w nocy ,mialam wrocic o 23,oo. Otwiera maz zenerwowany, szal w oczach .Pogniewal sie ze czasy dzien byl sam,bo do pracy nie poszedl (dzien przerwy ,nie bylo dachowek) i tym sposobem powrot do zycia- dzien jak codzien.eh i jak tu sie urwac. Dobrze ze niezapytal co bedzie na obiad jak zrobil to kiedys haaaahahahahahhaahhaah
pozdrowka
ps-wiem ze obrzydliwosci byly dobrze ze niewidzialyscie faceta z cyckami jak dynie i w spodnicy na tym samym dworcu jakies 4 lata temu ( bylo goraco.spodnica powiewna a on BEZ GACI) HAAAHHAAH
Podroz z przygodami ?? hehe ale wiesz nie zabralas mnie na zerwanie z zycia .. :( szkoda...
OdpowiedzUsuńoj nesia wciaz mozesz sie zabrac .a pozaty jak czytasz to i sobie powyobrazasz to mozesz rownie dobrze odjechac hahahaha
OdpowiedzUsuńNo proszę KOLEŻANKO HALINO !!! Mieliście mnie zabrac na urwanie! Szukałam śpiwora i plecaka a Ty tak sama! Oj nieładnie, nieładnie :)
OdpowiedzUsuńkolezanko Malgorzato zaden problem prosze sie pakowac i przyjezdzac.mam plan urwacc sie do Paryza. bardzo zapraszam ITO NAPRAWDE ZE SZCZEREGO SERCA GOSIENKO JESLI TYLKO SIE ZJAWISZ JEDZIEMY .NAMAWIAM TEZ NESIE ALE SIE WAHA BO synka musi wziasc ale co tam wesolo by bylo i mialybysmy spotkanie zakreconych.
OdpowiedzUsuń