MASKARADA

caly swiat to scena
a ludzie na nim to tylko aktorzy
kazdy z nich wchodzi na scene i znika
a kiedy jest na niej gra rozne role

WILLIAM SHAKESPEARE
("Jak wam sie podoba" 1598-1600

czwartek, 30 września 2010

ZEGNAJ LATO NA ROK- CZYLI ZNOW JESIENNO I DESZCZOWO

Moje ludziska kochane mam wielka nowine-SCHUDLAM jestem na diecie Dunkana .Zalezalo mi zeby spadek wagi byl spektakularny czyli odrazu widoczny i narazie spadlam 10 kg. Jest to dieta dla grubasow takich jak ja hehe i mozna jest ile sie chce. wiec wciagam ryby ,rozne grillowane miecha (mam przywilej bo grill w ogrodku na wyciagniecie reki i mam tez elekrtyczny to spoko).Niestety zdjec niemam bez brzucha poniewaz czytaj wyzej aparata nieda sie uruchomic ale mam z brzuchem wiec wrzuce a jak tylko kabelek przyjdzie to pokaze sie bez brzuszka  i moje prace .no kurcze decupazuje jak szalona no normalnie tasmowo butle ile tylko znajde i wszystkie zaczete prace koncze mnostwo ikon ,sloiczkow i innych przydasi .I CO NAJWAZNIEJSZE NIE BIORE TABLET TO CHCE MI SIE WSZYSTKO .Nawet przytargalam wielkie ramy znalezione na wystawce zrobie piekny obraz mam go juz w myslach ,a no i jeszcze kupilam dlugo szukana szafke pod tele oj roboty i roboty mam oj i zapomnialabym haha kupilam fotel bujany i teraz wszyscy go okupuja .ale teraz idzie na przerob ,bedzie bialy z przecierkami i moj ukochany motyw na siedzeniu ooooooooooojjjjjjjj rozpisalam sie. lete grzebac przyszedl mi do glowy pomysl ze stojkiem na butle i worki na przydasie .WENO trwaj i do dziela .pozdrawiam
UWAGA OGLADASZ HORROR NA SWOJA ODPOWIEDZIALNOSC JA CIE TYLKO OSTRZEGAM!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!





KOLEZANKA MYSLA ZE JESTEM W CIAZY ALE TO CHYBA WIELKI SLON MIALBY SIE URODZIC LUB INNY KOSMIATA - HORROR


ps bylam dzisiaj w parku z Sisi 2 godziny -marsz ,marsz Dabrowski,,,,,,,,,,,,,,, i humor mam ludzie jak nie ja.

wtorek, 28 września 2010

WAKACJE Z PRZYGODAMI -ostatki piekne i gladkie czesc III

Dzisiaj czesc trzecia Puzy na sciezkach czyli ja kulka tocze sie( jestem na diecie wzielam sie za diete Dunkana zobaczymy co bedzie) teraz 2 tydzien pobytu. Znow pojechalismy z siostra i szwagrem na wies do jej domku.





 Grzybki grzybki oczywiscie,cos wspanialego chodzenie po lesie.Tego najbardziej brakuje mi w Angli ,choc odkrylismy z Mikisem przy pomocy naszych znajomych piekne lasy z jeziorami i grzybami -napewno tam bedziemy jezdzic. Odwiedzilismy Koscierzyne stolice naszych Kaszub i tradycyjnie Mikis kupil mi wymarzony prezencik szukaLam go tutaj ale niestety nie bylo. Dzbanek z podgrzewaczem i ukochanym kaszubskim wzorem.Filizaneczki i kubasy do kawy normalnie wymiekam.






 Wpadlysmy tez z siostra do ciuchlandu zobaczyc jakis szmaciary. Mojej siostrze ostatnio zamarzyl sie filc ,kupilysmy troche swetrow za 1zl !!! I dawaj filcowac , Danka filc miesza z gliniana bizuteria naprawde piekne rzeczy z tego wychodza.Jak tylko dostane zdjecia i moj kabelek do apatara to wszystko pokaze.Ah zapomnialam dodac ze na poczatku pobytu siostra moja osobista  zabrala nas na Targi bursztynu, oczy wylaza na wierch jak sie widzi te wszystkie pieknosci. Mikis kupil mi bursztyn ,piekny mleczny. Niestety byl wypadek i sie rozsypal na 3 kawalki. Ale bylismy na targach rolniczych i tam kupilismy klej do wszystkiegohaahahhahahhaahah(ale jest dobrytrzeba przyznac) ano i tu dochodzimy do targow rolniczych, kopalnia szelakich wyrobow ,ja napalilam sie na koszyk pleciony.Taki kartoflany jak to moj tata kiedys robil na ziemniaki do wykopkow(niestety sie nie zalapalam ,niema juz sily na robienie koszykow 81lat)





. Kielbasy ,szynki swojskie ,chleby wszelakiego rodzaju ,miody i rekodzielo no naprawde cos pieknego. i tu dochodze do sedna drugiego hahahaha. Z ramienia kola gospodyn wiejskich na targach byla tez nasza kolezanka .Pokazywala z kolezankami jedzeniowe uroki wsi. I nietylko bo byly tam tez nalewki miam miam i miody pitne i zaprawy grzybowe .oj duzo by wymieniac.Kolezanka nasza Kochana Ania poczestowala nas specjalami swojego kola.A ja ze szwagrem chodzilismy tylko nalewki probowac i ciasta ahahhhahahaah.No i ja jeszcze miod pitny( Mikis kupil mi jedna butle do domu -zapraszam na grzanca)no poprostu troche sie ubawislimy ja miodem a moj szwagier sliwowica na mirabelkach ,bo on degustowal sliwowice hahahahahahaha .






Troche bylam zawiedziona ze Ania niewziela swoich wytworkow do pokazania-robi piekne jaja strusie w decu i karczochy.Dzien wczesniej bylysmy z siostra u niej w domu. Chata wypas bez dwoch zdan i pokazyala nam jakie piekne rzeczy wyprawia hahaha. Jej coreczka Karolina notabene mieszkala i pracowala ze mna w Angli przez 2lata jest uzdolniona plastycznie.Dana chciala zobaczyc jak Karola filcuje .Toche sie usmialaysmy bo robi filc z kociego futra ( fajny pomysl ) i wogole ma piekne rzeczy




.Od niej przyszlo do mnie malowanie na szkle jakies pare lat temu. A przy okazji poszperalam w jej kolekcji serwetek i troche uszczknelam hehe.Eh co za wspomnienia. Bylismy tez oczywiscie w Sobieszewie na plazy.Zbieralysmy patyki na wytwory (Dana robi piekne malowane Jezuski i aniolki) a ja wpadlam na pomysl ze przydaly by mi sie guziki derwniane to moich filcowych swetrow i toreb no i tez jezuski i madonny i obowiazkowo anioly (szkoda ze nie moge pokazac ,ale co sie odwlecze to nieuciecze) Miks zbieral bursztyn .Rozkoszyowalismy sie pieknem polskiego morza.Tradycyjnie na grzybkach i w super tawernie na obiadek .Mieli tam piekne bursztyny wielkosci meskiej piesci no cuda naprawde



















.No i tak zlecial drugi tydzien.Strasznie zaluje ze niemam tego kabla ,bo juz narobilam pare rzeczy z tych serwetek i butelki i puzderka i pudelka i ozdobne sloiki .Ostatnio mam szal na Klimta.Wiem ze juz po modzie ale co tam mi strasznie sie podoba.No coz i po moich wakacjach .
pozdrawiam w milym nastroju


a tu male pokazy prac mojej siostry.














ps.niewiem kiedy tu wpadne poniewaz jestem w wirze walki ahahahano i niemam tego cholernego kabelka zo apataru i zdjec nie moge robic .ale jak tylko dostane to obfoce wszystko i wrzuce .

poniedziałek, 27 września 2010

WAKACJE Z PRZYGODAMI -CZESC II

No czas by pokazac wakacji ciag dalszy.zdjec mam tyle ze glowa boli zeby wybierac a przygod jeszcze wiecej .Teraz juz moge lekko na spokojnie opowiedziec o wakacjach.W pierwszej kolejnosci to wpadlam jak sliwka w kompot z pracami mojej siostry .Jak tylko podgladnelam co ona tam tworzy zaraz zacxhcialo mi sie wrocic do moich wyrabianek. Oczywiscie zdjec nie moge pstryknac ,bo zapomnialam ladowarke do aparatu zabarac.Cala nasza rodzinka smieje sie ze mnie ze jestem taka sama jak moja starsza siostra. no ale to geny nie?
 zapomniec torbe, wziasc nie te dokumenty ,zapomniec o czym, pomyslic ,to cala ja.hehehe
ale zacznijmy opowiesc jak wspominalam w poprzednim poscie ,spoznilismy sie na samolot 10 minut ,bramka zamknieta.Mikis kupil nowe bilety i pojechalismy.W Gdansku na lotnisku odebrala nas siostra moja ososbista. Blisko mamy do domu ,walizy zostawilismy i nad morze szusem . Cieszylam sie jak glupia , moj piasek ,muszelki i ten sam smrodek wodorostow alemnie poprostu jak perfumy Diora.hahaha i po wodzie chodzilam ( spiewalam sobie posienke z dziecinstawa Morze nasze morze -lezka w oku). Pierwsze dni minely na plazy albo u tesciowej niebe sie rozpisywac ale golabki za ktore dalam sobie nogi ogolic (ahhahaha) byly i niemoglam sie najesc

Plaza ,polska plaza ma cos w sobie .Moze i jest tez co wiecej dlamnie bo mieszkalam nad morzem ponad 30 lat to chyba mam to w korzeniach nie?
tak wiec po morzu .siostra moja kochana zabrala mnie do siebie na wies. Na grzybki , sieleskie jedzenie ( siostra wspaniale gotuje ) grille, nalewki ,drinki .ryby prosto z patelni, warzywka \z ogrodka i jablka prosto z drzewa-mozna chciec czegos wiecej?



























I to byly nasze pierwsze dni.bylismy tez w Sopocie na spacerku .Pieknie jest ,naparlysmy sie z siostra zeby powdychac solanki . Woda ta troche zajezadza starymi jajami hhahahaha ale to nic jak sie leczyc to leczyc hehe



















dumna jak paw z rodzinki









krzywy dom w sopocie - a w serodku??? zla kobieta tadam chcielismy wejsc ale szwagier niechcial


 podlizywal sie siostrze mojej osobistej ze ze zlymi babami sie nie prpwadza hahaha







boze zapomnialam juz jakie ceny sa w polsce -za dwa ciastka i 3 kawy 98 zl -masakra no ale jedno pocieszenie dobre byly przeba przyznac

i tak sie skonczyl pierwszy tydzien naszego pobytu.oj piknie bylo piknie a nastepny jeszcze bogatszy w wrazenie.nie pisze wiecej ,bo jestem wierze walki- decupazuje na maxa .tyle zrobilam rzeczy i zaleglych projektow dokonczylam ze chyba niezdaze wsztstkiego wrzucic.I NAJWAZNIEJSZE NIEBYLABYM SOBA GDY NIC SIE NIE STALO -ZOSTAWILAM LADOWARKE DO APARATU WIEC NARAZIE ZDJEC Z MOJEGO POLA WALKI NIEBEDZIE .ZROBIE JAK MI SIOSTRA LADOWARE DOSLE HAHAHAAHHAHAHA
podrawiam cieplo i jesiennie