Ludziska kochane nie mam czasu na pisanie .Narazie jestem uziemniona. zamowilam" pozeracza czasu" i "dawania szczescia". tylko wrzuce pare slow i spadam.Mikis postawil warunek -zadnego grzebania w kompie -najpierw pokonczyc rzeczy zaczete a potem sie zobaczy. Ale znow myslalam ze dzisiaj bedzie w pracy a siedzi w domu -no doslownie pies ogrodnika. hahaha .kurka ma byc krotko bo sie streszczam z czasem .full roboty, ludziska poszaleli z przerabianiem,skrocaniem . Dzwonia dzien i noc..Musze sie wyrobic bo juz w nastepny wtorek lece do Polski. oto mala tresciwa relacja zdjeciowa .uciekam do maszyny .
pozdrawiam i do zobaczenia w Polsce
peg loom -moje welny ktore nie nadaja sie na druty pojda na dywaniki albo co tam wymysle
mikisowy straznik-niepozwala dojsc do laptopa
czlowiek ktory pomaga tworzyc- wiecej roboty hehe
ps-jaka pogoda u was? u mnie tak wieje ze plot nam rozwalilo w ogrodzie hehe.
majowababcia