Moja pasja tworcza trzyma mnie dalej.Tak mi sie zawidzialo szyc i ubierac w latach 50tych. Sweterek skonczylam pasuje idelanie do wszystkiego.
sukiennka uszyta z materialu ktory kiedys wykopalam w charity szopie. Ladna zaslonka z tego wyszla do mojego cielska hahahha.
nastepny gorset .tym razem wyszedl naprawde dobrze ,pare bledow sie zrobilo jeszcze ale to dopiero 3 mam nadzieje ze z kazdym uszytym bedzie lepiej.
z tego gorsetu akurat jestem zadowolona .dosc cienki i nie za wysoki, nie sciska otluszczonych zeberek wiec ladnie ksztaltuje sylwetke .Nastepny znow bedzie czarny
Manka mowi ze wygladam jak Krolewena Sniezka.hahah nawet pasuje bo ostatnio zaczelymy nadawac imiona . Moja mama zawsze chciala zeby moja najstarsza corka nzywala sie Henryczka wiec teraz Maja dostala to imie. Sisi zostala sie Dziesika bo to ponoc popularne imie strasznie a ona to nasza gwiazda. no i zostal nam dziadek i synus malutki hahha.tak sie zastanawilaysmy i zastanawialysmy jak ten dziadek moze sie nazywac i wyszlo ze Kevin. Tylko KEVIN mogl sie nazywac. no dobra zostal sie Kevinem .Synus sie pyta mamo dlaczego Kevin?
a odpowiedz jest prosta-.jak ja ide do pracy kto caly dzien czasem siedzi sam w domu?
i wyszlo szydlo z worka to znaczy Kevin z domu. A Maya znalazla imie dla Adriana - ty sie nic nie znasz ty jestes Silly Billy.hahahah
pozdrawiam majowababcia