MASKARADA

caly swiat to scena
a ludzie na nim to tylko aktorzy
kazdy z nich wchodzi na scene i znika
a kiedy jest na niej gra rozne role

WILLIAM SHAKESPEARE
("Jak wam sie podoba" 1598-1600

środa, 15 grudnia 2010

PORANNY TELEFON DO PRZYJACIELA-CZYLI CANDY NA SZYBKIEGO

Moje Panie no i nastal czas,kiedy trzeba sie wziasc ,zakasac rekawy,koniec lenistwa i lezenia odlogiem na sofie.Jednym slowem trzeba zasuwac ,przed swietami mase pracy .Przeciez jesszcze przed swietami trzeba zamowinia wykonczyc ,cos tam w domu porobic ,a noz jezcze jakis pomysl wpadnie.Dzisiaj rano wstalam w dobrym nawet humorze i odrazu do kuchni na kawusie skoczylam ,ogrzewanie dziala to i mozna biegac po domu. I tam mi sie odrazu rzucily w oczy serwetki z Mikolajem i Rudolfem i juz wiedzilam .Kielichy czekaly od lata zeby zrobic z nich lampiny. No i wlasnie sie robia.oto one i sa juz zamowine.Wow jak dobrze ze latem zrobilam nadprodukcje zagruntowanych szkielek. na zdjeciach widac tez ze jednoczesnie gotuje czyli robie pierniki na domek .i piekniki na choinke i do jedzonka .U mnie jak nie ma slodkiego to Mikis w nocy potrafi mnie zbudzic i zaproponowac spacer po czekolade .no wiadomu tylko tym mnie moze skusic.
Tak z rana czlowiek siedzi cieplo ma ,popija kawke z mleczkiem ,i rozne fantazje przychodza do glowy. hhehe no dobra ,fantazje na temat -skad wziasc sierotkie Marysie.jestem prawie sama w domu nie liczyc zwierza i synusia .ale on to na sierotkie nie wyglada ,raczej na kawal drewna ,tak to dobre okreslenie.pytam czy pomoze a tu mi buch ----------- mammmooooooo jaa spie.- no mowie chyba juz nie skoro sie odzywasz- no to probuje ,daj mi spac 6 ranooooooooooo.i tam mysle sobie kawal drewna no,serca dla matki w potrzebie nie ma.to siedze dalej ,kawa prawie wysaczona i mecze umysl i mecze. I mam .pomyslowy dobromil to moj dobry duch zaraz po Michale hehe. jak nie ma sierotki to trzeba zdac sie na slepy los..Zabralam sie to robienia losow i prosze sa.i slepy los sie tez znalazl .
a tu juz jeden podglada co ja tam skrobie i dlubie.I podtykam pod nos slepemu.No trzeba powiedziec ze slepy,bo zdjelam wczoraj spinke ,wlosy opadly na oczy i nic niewidac hehe
NO DOBRA NIE PRZECIAGAM JUZ ,TO BYLY SPECJALNE CHWILE NAPIECIA
tu widac slepy los w postaci mojej Sisi .
niucha i wacha bo miska mieskiem pachnie -moze to jakies smakolyki .a tu oszutka dala slepemu jakies papiery tfu-tfu tfu
I TU PROSZE WERBLE
SLEPY LOS WYPLUL TELEFON DLA--
I JESZCZE JEDEN -MOZE TO LEPSZE TFU TEZ NIEDOBRE-
NO I POCIESZAJKA DLA PSA I IDLA--
Sisi dostala kotleta mielonego ale nie pappu-(zarcik prosze wybaczyc hehehe) a pani Pappu dostaje niespodzianke.
I mam jeszcze jedna nagrode wylosowalam sama -tak mi sie zachcialo kogos jeszcze swiatecznie obdarowac albo noworocznie.
ktos mi ostatnio powiedzial - ile dajesz wroci do ciebie- i nie bylo to w kontekscie ze niby ja nic nie daje albo cos, tylko kolezanka poklocila sie ze swoim facetem i byla zla na niego. I to on dostal te reprymende.
a dlamnie jest swiateczny czas ,czas obdarowywania .wiec oto niech idzie niespodzianka do
i na tym koncze dzisiaj.robi sie juz jasno a ja jeszcze musze zapakowac prezenty i na poczte skoczyc. szkoda ze niejestem Malyszem.
z porannym zapachem kawy i usmiechem na ustach odplywam do robotkowania