zdjecia troche niewyrazne ale to Mikis robil -az mu sie rece trzesly zebym sobie cos ta wiertara niezrobila heheheheheheeh
. wzielam sie wkoncu za dekoracje domu ,pomyslow bylo mnostwo i takie rozne style mi sie pomieszaly ,ale co tam taki misz masz tez jest fajny.Powyciagalam strychowe swiateczne paczki i wzielam sie za dekoracje ,i tu jakos mnie zastanowienie wzielo ze cos malo tego wszystkiego.W zeszlym roku robilam juz od listopada-wlasnie sprawdzilam w poprzednich zeszlorocznych postach. Jak tak ogladam to brakuje mi tylko pare rzeczy ale jakze istotnych wiec, chyba dzisiaj wezme sie wkoncu do roboty. Domek piernikowy musi byc nie ma to tamto ,i mikolaje .Wisialy w zeszlym roku w kazdym miejscu ,pchaly sie drzwiami i oknami a wtym roku kiszka jakas. Pomocnikow mialam do mojej roboty, pilnuja sierote zeby cos jej sie nie stalo znow.
wszystkie zwierza jak zwykle kolo Mikisa
tylko Kidrus rozlozyl sie zapobiegawczo na fotelu obok zeby mu Bell przypadkiem kesi kesi niezrobila haha
prezencik od Mikisa w zeszlym roku stal pod choinka -na fali mojej dekoratorskiej pasji
a to juz moj kacik w salonie .
anioly przycupnely na butlach jak co roku i pilnuja zeby ktos za duzo nie pociagal.;) Nalewek
pracy mam jeszcze ogrom bo, jak zwykle zamowienia na sama koncowke przychodza ,wie lece grzebac
pozdawiam juz prawie swiatecznie majowababcia