MASKARADA

caly swiat to scena
a ludzie na nim to tylko aktorzy
kazdy z nich wchodzi na scene i znika
a kiedy jest na niej gra rozne role

WILLIAM SHAKESPEARE
("Jak wam sie podoba" 1598-1600

wtorek, 19 października 2010

STATEK DO HOLLYWOOD-CZYLI URWANIE SIE Z ZYCIA AHHAHAHAHA

soho



bar shusi









krolowa viktoria
haaa ja tez

a moze nie?

jasne a co tam



modelki


podgladalam










oj marze

ooooooooooo,,,,,

troszke innym swiecie,a co tam mazeltof

no nie?
na szczescie

czy ktos widzi moja torbe? sama sobie uszylam





zazdroscilam -wafle ze smietana  i truskawkami

woskowy czy prawdziwy -ooooooooooooooooooooooooooooooooooooo bellla donnnaaaaa

no dobra moze byc kawka pod jajem

moja ekipa
Mialam ostatnio chec urwac sie z zycia,tak poprostu gdzies przepasc.Czasami zdazaja sie takie momenty i mi sie trafily. i co? udalo sie za sprawa mojej kolezanki ktora musiala jechac do Londynu, paszporty nowe wyrobic.Pomyslowy dobromir puknal mie w glowe z pomyslem -jedz urwiesz sie na jeden dzien. Jechcac do Londynu to przepasc naprawde NA jeden dzien autobus juz 7.30 rano powrot 20.00. i tylko chcialby ktos zeby pobozne zyczenia sie spelnialy.ahhahaha .Ale zacznijmy o poczatku bo opowiesc bedzie prawie krotka ale bardzo tresciwa i naszpikowana zdjeciami jak dobra kasza skwarkami( tu klaniam sie mojemu ulubionem Pawlakowi .)Noc przez wyjazdem jakos tak mnie nagle wzielo ze niechce mi sie za bardzo jechac,zastoj jakis czy co? spac nie moglam budzilam sie co chwila myslac ze zaspalam na autobus a to dopiero polnoc,za 3 godzinki znow sie obuzilam myslac ze juz czas,czyli noc niespokojna. Nic to rano po kawce czekalam juz na kolezanke-jeziemy choc mnie jakos ociagalo .Poszlysmy na przystanek autobusowy czekamy czekamy ,przeszla godzina a autobusu ani widu ani slychu. kolezanka mi mowi przestan czarowac i tak musimy jechac. Przyjachal dobrze po godzinie zastepczy-kierowca sie rozchorowal.ok -znak pierwszy po nocy -niejechac. Szczesliwie zajechalismy na miejsce.Kolezanka wziela taksowke do konsulatu zeby szybciej dojechac bo malo czasu do zamkniecia a plotki krazyly ze przed konsulatem tlumy. Zajechalysmy bylo ok, zalatwila wszystko i iziemy polazic na miasto .Oj pieknie bylo pieknie.Cala relacja w zdjeciach.Godzina 20.oo powrot zaczlapalysmy sie zmeczone ale szczesliwe na przystanek autobusowy,godzina do odjazdu ale to nic poczekamy siusiu trzeba i posiedziec moment ludzi poogladac. Dworzec Viktoria w Londynie to istna wierza babel wiec jest na co popatrzec.A ja zeby nie bylo oczywiscie druty wyciagnelam ,ogladam ludzi i trzaskam na drutach szaliczek super podpatrzony w Gapie ;). I sie zaczelo koleznka zauwazyla faceta (okreslmy go tak no to byl jakis jaskiniowiec -no gornik) zaczal grzebac paluchem w nosie.no nic by w tym dziwnego nie bylo -gdyby
!-NIE PELNO LUDZI WOKOL
1-PALUCH WKLADAL PRAWIE CALY DO DZIURY jakby CHCIAL OKO WYGRZEAC -YYYYYYYYYYYYYYY
2 SWIDROWAL TYM PALUCHEM WOKOLO Z OTWARTA BUZIA YYYYYYYYYYYYYYYYY
3WYCIAGNAL CHYBA POL MOZGU I WYCIERAL W LAWKE OBOK( WIEM WIEM JESTEM OBRZYDLIWA YYYYYYYYYYYY)
4 NO I JESTEM OBRZYDLIWA _PRAWIE PUSCILAM PAWIA-MUSIALALAM WYJSC NA POWIETRZE EHHHHHHHHHHHH



KONIEC OBRZYLIWOSCI-siedzimy juz dalej spokojnie ( no prawie ja mam flaki prawie na jezyku yyyyyyyyyyyyyy) i ogloszenie popsul sie autobus jezdzacy do naszej miejscowosci-bedzie dopiero za 1.5 h-szlak by to trafil.A KOLEZNAKA DO MNIE Z PRETENSJA _ no do Londynu to rozumiem ze czarowalas ale zpowrotem?ahahhaahah
ok przyjechal wsiadlysmy a tam gehhennna -ktos zrobil siusiu i zapchal kibel( innego auto juz nie bylo musial jechcac tylko ten) i zapach yyyyyyyyyyyyyyyyyy
goraco jak diabli .Wyszlo tylko na to zeby wyciagnac druty robic szaliczek wylaczyc sie z zycia, nos na klodke i spokojnie do domu.  Jestesmy.Leciemy do domow.   Drzwi zamkniete no tak 1.00 w nocy ,mialam wrocic o 23,oo. Otwiera maz zenerwowany, szal w oczach .Pogniewal sie ze czasy dzien byl sam,bo do pracy nie poszedl (dzien przerwy ,nie bylo dachowek) i tym sposobem powrot do zycia- dzien jak codzien.eh i jak tu sie urwac. Dobrze ze niezapytal co bedzie na obiad jak zrobil to kiedys haaaahahahahahhaahhaah
pozdrowka

ps-wiem ze obrzydliwosci byly dobrze ze niewidzialyscie faceta z cyckami jak dynie i w spodnicy na tym samym dworcu jakies 4 lata temu ( bylo goraco.spodnica powiewna a on BEZ GACI) HAAAHHAAH

4 komentarze:

  1. Podroz z przygodami ?? hehe ale wiesz nie zabralas mnie na zerwanie z zycia .. :( szkoda...

    OdpowiedzUsuń
  2. oj nesia wciaz mozesz sie zabrac .a pozaty jak czytasz to i sobie powyobrazasz to mozesz rownie dobrze odjechac hahahaha

    OdpowiedzUsuń
  3. No proszę KOLEŻANKO HALINO !!! Mieliście mnie zabrac na urwanie! Szukałam śpiwora i plecaka a Ty tak sama! Oj nieładnie, nieładnie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. kolezanko Malgorzato zaden problem prosze sie pakowac i przyjezdzac.mam plan urwacc sie do Paryza. bardzo zapraszam ITO NAPRAWDE ZE SZCZEREGO SERCA GOSIENKO JESLI TYLKO SIE ZJAWISZ JEDZIEMY .NAMAWIAM TEZ NESIE ALE SIE WAHA BO synka musi wziasc ale co tam wesolo by bylo i mialybysmy spotkanie zakreconych.

    OdpowiedzUsuń