MASKARADA

caly swiat to scena
a ludzie na nim to tylko aktorzy
kazdy z nich wchodzi na scene i znika
a kiedy jest na niej gra rozne role

WILLIAM SHAKESPEARE
("Jak wam sie podoba" 1598-1600

środa, 10 listopada 2010

SESJA ZIMOWA - CZYLI JUZ PO NERWACH

Dzisiaj poscik tematyczny.Sukienka dla psa,tak dla psa .Musialam wymyslec jakies okrycie dla mojego pieska bo juz niemoglam wytrzymac z nia .Ciagle sie lechotala i lechotala niewiem co to ma byc .Sprawdzilam cale cialko ,zadnego podejrzanego aliena nie bylo,ale skorka czerwona podrazniona .Codziennie ja czesze i sprawdzam co tam we wlosach slychac ;). Drapala sie juz od jakiegos czasu ale myslam ze to moze odzywka do wlosow zmienilam i tak samo .Karme tez zmienilam i tez sie drapie. Szampon tez ,ma wiecej szamponow i odzywek na swojej polce niz ja. Najgorzej to jest w nocy. Ja spie jak zajac pod miedza,wiec kazde drpniecie i walenie  przy okazji noga w podloge odrazu mnie budzi .I tak cala noc kolowrotek. Ani sie wyspac ,ani oka zmrozyc bo zaraz tarrayaarayattatata i drapie sie i drapie co krzykne to przestaje ,ale wycwanila sie i schodzi na dol do salonu a tam drewniana podloga i wraz slysze jak nogami trzepie o panele. Toz wziela mnie choroba i wymodzilam takie cos. Ze starego podkoszulka mojej corki wycielam ksztal rekawa ,obrzucilam overem i wycielam dziurki na nozki .i teraz mam spokoj ,drapania nie ma bo sukienka jest i mnie nie wkurza ciagle lechocenie.Skorka sie zagoi i bedzie ok
ze starego podkoszulka badz innej tkaniny wykrawamy cos na ksztal rekawa

tu juz rekawek wykrojony

zszyty na laczeniu szwem overlook

potem przelozylam szew na srodek i przecielam w poprzek rowno zeby zrobic dziurki na nozki



a tu panna Czeska siedzi w kaciku na sofie, ujazmiona hehehehehehhehe

pozdrawiam zimowo acz slonecznie ,..

ps chcialam dodac ze wlasnie koncze narzutke ,jeszcze pare sciegow czyli pikowanie i bedzie koniec.wyprobowywalam moja nowa maszyne. Wszystkie sciegi jakie ma znajduja sie na patchworku. Robotka sie przydala do testowania.







4 komentarze:

  1. slicznie wygląda narzuta, podziwiam Cie za cierpliwosc :)

    Sisi biduka musi miec jakąś alergie pewnie, chociaz ja sie nie znam niestety....

    OdpowiedzUsuń
  2. ,,,może trzeba do lekarza bo pewnie się męczy....ale sesja...i modelka całkiem fajna...pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Nasz pies miał to samo , drapał się do krwi , weterynarz stwierdził uczulenie na karmę / za dużo białka / , zmieniliśmy karmę , ale podajemy mu na przemiennie z jedzeniem gotowanym / makaron lub ryż + warzywa , skrawki chudego mięsa albo kość cielęcą lub wołową /.
    W sukience wygląda b.ładnie , ale jakiś powód drapania musi być.
    Pomimo złego samopoczucia stale coś robisz , podziwiam Cię bo ja osiadłam trochę na laurach odkąd pogoda zrobiła się deszczowa i mglista .
    Życzę Ci poprawy zdrowia , pozdrawiam Yrsa

    OdpowiedzUsuń
  4. hej Yrsa faktycznie zauwazylam ze co cienko u ciebie na blogu z wpisami.ale co sie dziwic pogoda nie daje nastroju do zycia.a co do sukiennki juz po sukience zdjela sobie sama i gdzies schowala w kacie.hahahahaha .karme jej zmienialam i daje rozne jedzenie ale ona i tak najlepiej woli podjadac kotu hehehe. wiesz samopoczucie jest okropne bym bardziej musze cos robic bo ja mam nerwice i trzese jak ja galareka wtedy rzucam sie na druty i robie jakies swetry lub inne modzidla pozdrawiam deszczowo

    OdpowiedzUsuń