co prawda pikowan za bardzo nie widac bo chcialam dac czerwona nitke ale niestety czerwone sie petlily.Tylko biala sie nie petlia wiec musimy jeszcze pewnie hektolitry wypic kawy ze soba zeby sie zrozumiec hahahahaha.Nakupowalam ostatnio materialow i planuje troszke poszyc . Juz mi sie znudzilo sprzatanie w domu .Wszystko wypucowane przejrzane ,kurze wymiecione wiec teraz tylko utrzymywac i tutaj zaczynaja sie schody.Wlasnie najgorzej utrzymac porzadek bo najgorsza balaganiara jestem ja.hahahah Wszedzie cos mojego lezy , a to pranie czeka na wywiesznie a to do prasowania a to jeszcze jakies robotki czy inne pierdolki.Mikis dzisiaj niepracowal to mi ciagle w kuchni grzebal, dobrze ze synek zrobil obiad ale oczywscie do sprztania dlamnie zostalo.
A to mu przeszkadzlo cos na stole, a to ze znow jaja z gipsu stoja na blacie kuchennym ,a to ze nie mozna sie uszyc .Nozesz ty ,lepiej juz ty pracuj a nie nos mi tu w kuchni trzymasz, zeby to jeszcze cos pomog a to pomaga tylko brudzic.hahahhaha. W poniedzilaek byl u nas w Angli dzien matki.Dostalam od moich dziewczym PIEKNE ROZE i karteczke .lezka sie w oku zakrecila.
kroliczki z masy gipsowej.Zezarlam czekladki a plastikowe wytloczki wysmarowalam gipsem. beda cuda i wianki na swiatecznym stole. Juz planuje jak ozdobic stol wielkanocny ale narazie koncepcji miliony i nie moge sie zdecydowac.
kroliczki z masy gipsowej.Zezarlam czekladki a plastikowe wytloczki wysmarowalam gipsem. beda cuda i wianki na swiatecznym stole. Juz planuje jak ozdobic stol wielkanocny ale narazie koncepcji miliony i nie moge sie zdecydowac.
ale wiem juz jak ozdobic siebie.Niestety musze pofarbowac wlosy.Siwizna taka mi wylazi ze normalnie antykiem zalatuje .hahahahaha .Trzeba usprawniac cos ,przy okazji weszlam na moment do sklepu zobaczyc co tam na wiosne maja i wpadla mi w oko bluzeczka z rozami.Bedzie pasowac do ciemnych wlosow i jasnych dzinsow. Musi sie babacia troche wziasc za siebie.Niedlugo znw przerwa swiateczna w szkole u Maji to chyba wypadnie na mnie sie Maja zajac. No i trzeba tez zajac sie soba jakos renowacje przeprowadzic zeby men mial co podziwiac ,hahahhaha.choc on tylko pyta a mam cos tam jeszcze na koncie? mowie masz ,a o antyki trzeba dbac. nie tam zaraz zeby codzien sauna , masaze i kosmetyczka czy ossysanie tluszczu ae tako troche blichtu sie przyda.chcociaz zeby kola ratunkowe w pasie przykryc hahahah

jakby po niemiecku z tą maszyną pogadać to może by czerwoną nić pociągnęła, kto wie...
OdpowiedzUsuńpodkładka świetna, czy ta część po lewej stronie to patchwork?
terminu dnia matki w Angli nie znałam ale wszystkiego najlepszego
zające super wyszły
pozdrawiam
KonKata
U Ciebie to zawsze coś ciekawego sie dzieje.......
OdpowiedzUsuńOj tak, ciekawie i bardzo wesoło:) I dobrze! Tak trzymać! Pozdrawiamy:)
OdpowiedzUsuńPodkładeczka wyszła ślicznie :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
oh, zazdroszczę Ci tej maszyny..fakt , jak nie każde nici nadają się do szycia maszynowego ..i mogą plątać..nie ma nic gorszego jak źle szyjąca maszyna !..Róze piękniste..:)
OdpowiedzUsuńŚwietna podkładka. Patrzę z utęsknieniem za prawdziwymi truskawkami.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Super truskawkowa podkładka i produkcja na świeta juz ruszyła.
OdpowiedzUsuńbuziaki
Czytajac twojego bloga usmialam sie do lez, piszesz takim dobitnym, siarczystym jezykiem , takim naprawde po polsku w doslownym tego slowa znaczeniu i tak trzymaj to twoj znak rozpoznawczy,,a maszyny sa zlosliwe mam ich kilka poczawszy od tez niemieckiej singerki przez polskiego Lucznika przeleciwszy a na Toyocie japonskiej skonczywszy,, i kazda cos innego ode mnie zada a ze to gadac nie umie wiec ja musze po omacku badac...kazda...overlok tez japoniec no wiec sama widzisz co za mieszanka..ale daje rade tarez szyje sukienki na krzesla do kuchni takie z falbankami i derduchem dla dekoracji na oparciu placow jak narazie szyje..a jak co to tez zaklne sobie po polsu naturalnie bo po niemiecku toby moj maz natychmist zrozumial i jade dalej..milo bylo znalezc twojego bloga i z pewnoscia zagladne tu nie raz ,,milo pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuń