MASKARADA

caly swiat to scena
a ludzie na nim to tylko aktorzy
kazdy z nich wchodzi na scene i znika
a kiedy jest na niej gra rozne role

WILLIAM SHAKESPEARE
("Jak wam sie podoba" 1598-1600

wtorek, 15 maja 2012

I STALO SIE......


I stalo sie mam kochanka. Latynoski taki z imienia ale pochodzenie ma japonskie.RICCARDO mmmmrmrmrmrmrrrrr..... Mikis jak tylko wpada do domu to odrazu pyta -a ty co znow z Riccardem dzisiaj. Aja poprostu nie moge sie ode niego oderwac. Kochanek Doskonaly -w mig robi o co poprosze i nie grymasi , a jaki pomocny  hohoho. I wciaz na moje zawolanie to znaczy jak sie przysiade do niego to tak nam czasem zleci do wieczora. Jako ze prohibicja jaks ostatnio mniej marudzi namowilam go ze chce isc do sklepu zwanego sezamem . Zgodzil sie  bo niewiedzial do jakiej jaskini go prowadze. I tylko pytal Daleko jeszcze ? daleko jeszcze jak osiol taki jeden no.!!!!!!! Aja juz plany mialam ,nadzieje ze oblowie sie skarbami -ach prowadzilam go do jaskini lwa. I nagle jest -sklep z materialami i przydasiami do szycia hahaah.Mikis zrobil oczy ale jeszcze nic nie mowil a ja wpadlam do srodka miedzy miliony bel  materialow ,wstazek nitek i o innych skarbach nie wspomne. I wszystko naprawde taniusko bo sklep prowadzi hindus i ceny u niego z kosmosu znaczy sie superanckie bo tanizna nieziemska hahah. No i j miedzy nimi szukam ,przebieram.Mikis uzbroil sie w mine- o kurka wodna juz po wyplacie ,ale nic twardy bede. Stoi i patrzy . A hindus w podskokach pokazuje mi coraz piekniejsze skarby- zacheca ,oczmi przewraca ,co do reki wezme to cene obniza. a Mikis obok trzyma kieszen jakby tam weza mial . Spojrzalam sie na hindusa blagalnie-Daj pan spokoj nie kus losu , bo ja jeszzcze nic nie kupie przy tym cerbarze. Dogadalismy sie ze nastepnym razem przyjde sama .Tym razem wzielam tylko bialy kuponik jeden na bluzeczkie -kimono .Umyslilam sobie juz dawno .No i Riccardo mnie ciagle namawia na takie materialy bo przeciez jemu z mini to super idzie ,a ja bym juz i niebia przychulila mojemu kochankowi .Niech sie cieszy,  niech szyje i szyje . Dokonczylismy razem pokrowiec na sofe ,lezal juz dlugo ale jak Riccardo sie wzzial za niego to jedna godzina i pieknie jest.




potem raniutko do Riccarda polecialam i kimonko w 15 minut jak z bicza trzasl .



i ciagle coz z tym Riccardem wymyslamy az podszepnal mi do ucha - wiesz a moze by tak metki twoje przyszyc -chociaz troche snobizmu co? 


no to sie skusilam i narobialm metek . 
No a potem zeby nie bylo ze tylko ten hiszpan goracy mi w glowie ( jak sie rozpedzi to ja piec -same gorace bulki spod niego wychodza hahaha) .W niedziele pogoda dopisywala a ja w pracy ,a tak pieknie bylo ,ze zamarzylo mi sie posiedziec w ogrodku.Corka odrazu podchwycila _ mamo moze grill? a ja zjechala jak kon po weesternie ale mysle a co tam popiecze sie ,posiedzi tylko potem znow cala robota dla mnie





i na szczescie przyszlo mi sie pomylic. Mayka moja kochana wyreczyla babcie w ciezkiej pracy.
Chyba Riccardo juz cos pomysli zeby Mance wynagrodzic ze tak o babcie dba nie? Podgadali my i chyba czas do sezamu pognac jakiej bawelny na letnie sukienki kupic.Przeciez  to dla Riccarda betka .Nie dosc ze  obszyje i obrzuci to jeszcze ladnie brzegi przytnie.I jak tu Riccarda nie kochac?



pozdrawiam majowababcia

7 komentarzy:

  1. Ty to masz szczęście! Oczarowałaś ich obu;) Narzuta rewelacyjna, bluzeczka również. Czego się dotkniesz – to sukces murowany. Tak trzymaj!

    OdpowiedzUsuń
  2. ogień nie kobita
    w godzinę narzutę?!!!!!!!!!!!
    konKata

    OdpowiedzUsuń
  3. RICCARDO, szczęściarz z Ciebie, że taką dobrą partię trafiłeś!
    Ze mną na ten przykład umarłbyś z nudów.
    A przy Majowej czeka Cię bajeczna i kolorowa przyszłość :)))

    OdpowiedzUsuń
  4. No to kiedy rusza produkcja firmowa "Majowababcia"? a wnusia kochana...pozdrawiam..

    OdpowiedzUsuń
  5. Ha, ha jak Mi zawsze twoje posty poprawiają humor. Nie zle kombinujecie z tym Riccardem :). Same cudeńka jak zwykle wyczarowane.Pozdrawiam serdecznie Dorcia.

    OdpowiedzUsuń
  6. Riccardo bossssski jest!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  7. Haluś - Ty nawet deskę z podłogi byś przekabaciła!!!!! :))))))

    OdpowiedzUsuń