MASKARADA

caly swiat to scena
a ludzie na nim to tylko aktorzy
kazdy z nich wchodzi na scene i znika
a kiedy jest na niej gra rozne role

WILLIAM SHAKESPEARE
("Jak wam sie podoba" 1598-1600

sobota, 7 sierpnia 2010

NIEMOZLIWA CHWALIPIETA-CZYLI NOWYCH NABYTKOW CIAG DALSZY

I mam mebelki juz w domu nowiuski mebelki(przypomnial mi sie Pawlak z samych swoich-nowiuski koszuli hahahha)stoja juz ustawione w sypialni.oj bede miala co robic .chce je pomalowac na bialo ,na gorze lezy szybka .Szybke tez zrobie,juz wymyslam jak widzialam na blogu u Asket jak pieknie pomalowala stolik z szyba.Taborecik trzeba naprawic ,bo ma zle przykrecona nozke.Mikis bedzie musial naprawic.Naprawde sie ciesze ,choc ja ich wcale niechcialam ale Mikis sie uparl no to kupil.Teraz bedzie mial robote,z pieska kanapowego bedzie musial sie zmienic na robociarza domowego.Do tej pory ja lubilam sama robic w domku no chyba ze bylo cos ciezkiego to prosilam o pomoc.Kuchnie pomalowalam sama ,polozylam kafelki.Ale sypialnie to juz Mikis malowal w sumie akurat mial wole to wolalam go wykorzystac niz mial lezec ciagle na kanapie i ogladac filmy.Jest zapalonym telemaniakiem a Maya razem z nim.


zdobycz w moim ulubionym sklepie smieciowym przecudna filizanka w rozyczki i do tego talerzyczki malutkie na ciasto

Moje male telemaniaki.Maya z dziadikiem razem na kanapie.Bluzeczka oczywiscie BEN 10.Zafascynowana jest tym filmem ,choc to film bardzie chlopiecy.Ma cala kolekcje filmow z Ben 10em. A obiecalam pokazac jaka piekna patere kupilam na ciasto,strasznie mi sie podoba.Teraz jak pieke ciasto to moge pieknie wyeksponowac na stole w salonie .Zarazilam sie juz dawno temu pasja do pieknej porcelany choc nie kupuje tego duzo to lubie poogladac.Bylam jakis czas temu w moim ulubionym smieciowym sklepie,uwielbiam tam zagladac zawsze maja jakies fajne nowosci lub starocie hahahahaha jak kto woli.Przypielam sie do pieknej filizaneczki w male rozyczki i talerzyki w ten sam desen .Ach cudo ogladam i ogladam i tak sobie mysle ze bardzo mi sie podabaja tylko gdzie ja to postawie?no ale patrze i mysle mysle i juz mialam wychodzic gdy zagadnal mnie sprzedawca akurat Polak ktory tam pracuje-podoba sie cos pani?no to ja niesmialo no owszem ta piekna malusia filizaneczka a on odpowiada no to co chce pani? a no pewnie ze bym chciala :) no ale mysle sobie kasy malo ,miejsca malo e tam co bede sie zagracac choc strasznie mnie kusi.a sprzedawca kusiciel jeden no to niech pani bierze -za darmo jak sie tak pani podoba.Patrze na wariata i mysle podpuszcza mnie hehe a on twardo -i tak widze ze ciagle tu pani przychodzi oglada wszystko czasem kupuje czyli stala klientka prosze wziac zaraz zapakuje.a ja slucham i uszom niewierze no i skusilam sie hahaha.Jest piekna malutka taka na mala kawusie no i dostalam do tego 3 talerzyki w rozyczki na ciasteczko.wczoraj upieklam sernik i odrazu wszystko poszlo na probe .Sernik z malinami zeby pasowal kolorami do talerzyka i filizanki .Zaprosilam rodzinke na degustacje oj bylo cudnie.Potem poszlismyu do ogrodu na czekolade i delektowalismy sie zapachami moich pieknych lili.wyrosly takie piekne a pachna bosko.Jak otworzy sie drzwi do salonu to caly zapach wlazi do srodka hehe .cudo .W tym roku jestm taka zadowolona z zycia domowego jak nigdy.zawsze mnie gdzies gnalo zawsze czegos chcialam a to rozne biznesy a to inne rzeczy.A teraz siedze sobie kurka domowa narazie niepracuje nie mowie ze nie jest ciezko .bo tylko Mikis pracuje choc na chlebek nie brakuje bo sama go pieke.hahahaha ale jest dobrze jak jest juz niechce mi sie gnac i zdobywac czegos.Jest mi dobrze tak jak jest.Choc nabawialm sie wiele klopotow przez moje dazenie do czegos innego ale zato wiem ze niewarto robic nic na sile tym bardziej ze jestem podatna na stres i czesto lapia mnie depresje.Ale koniec o klopotach .rodzinka moja sie powiekszyla wiec chcialam pokazac moje cudenko slodkie _Panna Sisi w calej okazalosci i niedoszly narzeczony Pogsly angielki arystokrata--synus kochany mojej corki .Przyjechal na wakacje to i tarfil na jeden dzien do mnie.Atu niespodzianka panna Sisi.Zakochal sie biedak i nieodspepowal malej na krok.Mialam caly dzien ubawu co te psiaki mi tu wyprawialy.Szalaly w ogrodzie z Maya .Maya podlewala kwiaty i pieski przy okazji.Wyszlam z nimi do parku zeby sobie pobiegaly,no masz babo klops .Jeden w jedna drugi w druga.Do malego trzeba po polsku zeby zrozumial do wiekszego po angielsku.tak sie pokrecilam znimi ze juz sama niewiedzilam co ja mam gadac i co do ktorego jednego wolam wracaj to ucieka bo nierozumie drugi w druga strone bo sie boi krzyku .no to byla istne urwanie glowy.tu kupa tu siku a tu trzeba powachac cos a tam uciekac a tu kaczki i nne psy tak ze sie zakrecilam zdechla i wymeczona jak kon po wessternie .wrocilam do domu wypuscilam diablatka na ogrodek i zrobilam sobie kawusie z chili zeby usmierzyc nerwy oj bo puscily puscily.pieski nieprzywyczajone do chodzenia przeciez razem to im sie niedziwialm ze kazdy sobie rzepke skrobie ale ze ja taka glupia i dalam sie nabrac na grzeczniutkie dziobaski .ech .Potem obiad grubas jak zobaczyl ze jemy to sie tak domagal jedzenia ze prawie na stol wlazl bo jemu tez sie nalezy nie?tak nauczony .Sisi oczywiscie do malej miseczki gotowany kurczaczek ,bo juz sie odzwyczaila od jedzenia z puszki ,no to gotuje i podaje tez suche jedzonko .ale jest kochana zje wszystko.tazke mielismy wczoraj ubaw w domu.Koleznka mi powiedzila ze potrzeba mi malego dziecka a ja je ze dziekuje bardzo w z wielkim oburzeniem.Dzieci juz mam duze i wnuczke kochana to wystarczy wole pieska tez mam zajecie i jak potrzebuje to i czas dla siebie .a dziecko to duza odpowiedzialnosc niestety i trzeba przemyslec juz w moim wieku bardzo.Pieseczek kochany wystarczy.pozdrowienia


ps.niewiem co sie dzieje na tym blogu jeszcze nieodzlam do tego jak dodaje sie zdjecia co chwila cos innego wyskakuje.jak sie naucze to bedzie to lepiej wygladac.

majowa babcia xxxxxx

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz