MASKARADA

caly swiat to scena
a ludzie na nim to tylko aktorzy
kazdy z nich wchodzi na scene i znika
a kiedy jest na niej gra rozne role

WILLIAM SHAKESPEARE
("Jak wam sie podoba" 1598-1600

piątek, 12 sierpnia 2011

MESKI ODPOWIEDZNIK PRZASNICZKI?

Wreszcie dorawalam sie dzisiaj do laptopa. Cos mi sie wydaje ze mam za duzo sprzetu do obslugi w domu. Maszyna. kolowrotek ,laptop ,kiedy na to wszystko znalezdz czas. Jakos trzeba to pogodzic ale czasem trudno. Ostatni ochodzi za mna welna i kolowrotek.Przysiadlam sie prawie na dobre. Szycie jednak czeka jak mi troche przejdzie kolowrotkowanie, choc  sie nie zanosi hahaahh. Wciaz odkrywam nowe mozliwosci ,nowe metody . a zaczelo sie tak babalnie.Kupilam kolowrotek w moim smieciowym sklepie, potem pojechalam na maly pokaz.tam kupilam troche welny i wrzeciono,  potem welna zamowiona,troche podpatrzylam na utube i prosze oto moje wytworki. Wczoraj przyszlo zamowione motowidlo .no to sie zaczelo dziac ,teraz to juz tak prawie na serio siedzialam i przedlam. ale musze zaznaczyc ze nie obylo sie bez konsultacji. I dziewczyny no musze to powiedziec mam w domu prawie encykopedie przedzenia welny.Okazalo sie ze ja zaczelam to Mikis tak tak moj Mikis wieddzial co i jak.Jego mama przedla welne ze tak powiem od zawsze hahaha.sama pamietam ze jak kiedys jeszcze za czasow "chodzonych "to widzialam ja w kuchni przy kolowrotku ale co mnie to wtedy obchodzilo ;))))))))))
 a teraz Mikis sluzy pomoca.podpowiada co i jak matka robila. nie obylo sie bez telefonu i nfornacji ze tak powiem z pierwszej reki ;) wiec najpierw zasiegnelam jezyka u ojca.jego mama tez przedla welne ,potem moja mama a faceci oczywiscie zawsze pomagali i cos tam z tego pamietaja.niestety moje corki to leworeczne do robotek hahahaha.ale rosnie mi mlode pokolenie ,zaczynamy juz powoli sie uczyc,zamiast komputera to czesanie welny.
 Maya naczesla welny babci i babcia przysiadla na swoim bujaku i przedla i przedla .Babcia czyli ja,relaksowala sie ,ale niestety czasem czlowiek nie moze spokojnie nic robic.moja Sis tez chciala patrzec jak sie welne przedzie i niedalo sie zgonic z kolan.
 krecila sie i krecila ale siedzila.mi nie przeszladzalo jakos szlo.
 szpulka uprzedzona ,poszla na nowe motowidlo a sis jak zobaczyla ze wkladam klebek do koszyka to chyc za welne i w dluga, albo sie czai i wybiera motki z koszyka i chowa pod lozko hahaha.



 biala welna cala juz uprzedzona,teraz zostala juz tylko ciemna czekoladowa miam miam -a ja na diecie -w rogu widac czym sie dozywiam .
 dzisiaj nie byl za ladny dzien siedzielismy w domu i niektorzy przygladali sie co ja robie ze smutna wina,bo inny zasypiali przy rytmicznym szumie kolowrotka.

 a tutaj to juz czyta rozpusta,bo najlepiej sie polozyc w nagrzanym miejscu i to jeszcze na moim nowym sweterku w robocie. musialm spruc pare rzedow bo oczywiscie zrobillam z rozpedu za duzo. ale juz jest na ukonczeniu i mysle ze lada dzien zaloze.chyba zdaze zanim lato sie skonczy bo to sweterek letni jest hahahaha.
no i tyle relacji na dzisiaj .
yrsa biala welna pojdzie na skarpety -niestety to jeszcze nie jest taka porzadna tylko wprawki ,choc na plaszczyk juz lezy -zakupiona.;)
wszytkim dziewczynom dziekuje za zyczenia dla mojego skrzatka. i macie od niej buziaka.
pozdrawiam majowababcia  Halynka


ps wiecej na temat welny na blogu przasniczka -zostam tam zaproszona do pisania za co bardzo dziekuje.

7 komentarzy:

  1. Halinko.. ale Cie wzielo.. podziwiam !! :)
    Zdolna bestyja z Ciebie :))

    Urocza ta Twoja Maya... baaardzo !
    Piska taka jak moja, wiecznie na kolanach :)
    No i bujak widze :)))

    Pozdrowka.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ale CIę wciągło...podziwiam za pasję....mnie rozbawiły śpioszki....pozdrawiam...

    OdpowiedzUsuń
  3. jedno jest pewne ..do twarzy Ci z tym kołowrotkiem :)) Gratuluje nowej pasji !!!

    OdpowiedzUsuń
  4. Swietne hobby tek kolowrotek..oby tylko wena Ci dopisywala..Maja jest boska..;?

    OdpowiedzUsuń
  5. jesteś niesamowita :)))
    pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  6. Hobby prawie rodzinne , ale bardzo wyczerpujące niektórych .
    Podziwiam Cię , wełna wygląda pęknie w tych moteczkach , ależ Ty masz cierpliwość do tego zajęcia .
    Skarpety z owczej wełny miałam dawno temu , grzały w stopy w największe mrozy , ale musiałam je nosić na skarpety bawełniane , jednak trochę gryzły .
    Pozdrawiam -Yrsa

    OdpowiedzUsuń
  7. Halinka ? a na czym Ty przedziesz? tzn co to za firma i model. I jak Ci sie sparawdza? Bo ja sobie nowoczesny kolowrotek musze kupić. Ze o Drum carder nie wspomnę.Serdeczności- Gaja

    OdpowiedzUsuń