MASKARADA

caly swiat to scena
a ludzie na nim to tylko aktorzy
kazdy z nich wchodzi na scene i znika
a kiedy jest na niej gra rozne role

WILLIAM SHAKESPEARE
("Jak wam sie podoba" 1598-1600

piątek, 14 stycznia 2011

LUDWIKU DO RONDLA -zmywarka na pokazie.

ach co za pracowity dzien dzisiaj mialam .wstalam rano i chyc do maszyny ,ostatnio tak mi sie chce szyc i szyc nic innego nie robie tylko przy maszynie siedze. Pomyslow mam tyle ze niewiem ktory zaczynac ,co chwila jakis wpadnie jak przyslowiowa sliwka. Pisalam w poprzednim poscie ,ze chce uszyc czapke dla szefa kuchni w zajezdzie gdzie pracuje.Facet jest bardzo smieszny i ciagle zartuje . Na pokazanym nizej zdeciu to moj maz osobisty w roli modela. Choc na modela to sie nienada.no chyba ze zamiast Beckhama zyletki bedzie reklamowal.Wpadł mi chlop do domu po pracy a ja go tu odrazu ciach i czape mu zaaplikowalam, tylko niewidac napisu szkoda troche ale probowalam sie ustawic z apatatem jak tylko moglam ale niestety leb ma jakis nieforemny.Mówie szkoda ze niemasz plaskiego czola bo by bylo ladnie widac . KISS THE COOK. I tak czapka nie dla niego .Na razie robi za zmywarke dopoki nie stanie prawdziwa w kuchni.
co prawda moja kuchnia to taka mala kliteczka jest. Na jednej scianie sa szafki kuchenne a na przeciwko lodowka i stolik. Mialam napisac wlasnie o zabudowie angielskiej.No coz zabudowa angielska rozni sie bardzo od polskiej.heheeh tutaj wiesza szafki prosto na gola sciane. Potem wokolo kladzie sie tynk do tego dorabia sie kafelki ale tylko w przestrzeni miedzy gornymi a dolnymi szafkami. umnie akurat nie bylo ,a ze ja wynajmuje domu to niechcialo mi sie klasc kafelek to przykleilam talerze .Podloge tez kladzie sie tylko tam gdzie widac pod szafkami juz wykladziny nie ma ani terakoty.tylko takzwany rynek hehehe.A jak chcesz cos wymienic w kuchni to niestety musisz wymienic cala kuchnie . Nad kuchenka tez nie mialam kafelek ale polozylam sama i jest git .Okno mam duze nie moge narzekac ale zato wszytsko przenie bylo widac.Ludziska z ulicy zagladali mi do srodka nawet w majtach nie mozna bylo wejsc eeeeeee wody sie napic. Tadam wkoncu wyczarowalam sobie zaslonke z dwoch czesci w sumie nawet trzech. Juz dlugo nad nia myslam az wreszcie sie wzielam .Plocienko biale i krateczka niebieska polaczenie super
zdjecie robione w dzien pod slonce to niewidac za bardzo ale zato to na dole to juz wieczorkiem i teraz widac jak ladna i jak super pasuje mi do kuchni. Coprawda jeszcze niewszystko skonczone ,beda jeszcze ptaszki i serducha ale to jak juz troche sie ogarne
tak jak mowilam wczesniej co chwila cos innego wpadalo mi do glowy i pomyslalam zeby uszyc podusie dla Maji. Naszylam napis Maja ,pare kwadratow i jest ,bedzie do tego jeszcze kolderka ale niesteyty wszystkiego naraz sie nie da uszyc a szkoda .
a tytaj mala zajawaka rzeczy nad ktora glowkujue i glowkuje .szukam inspiracji na necie ale jakos nic mi nie pasuje.
pozdrawiam goraco Majowababcia
ps Dziewczyny dla tych co niewiedza ,ja jestem majowa babcia bo moja wnuczka ma na imie Maja a nie dlatego ze jestem urodzona w maju
xxxxxx

7 komentarzy:

  1. Czesc Halinko :) Czapka REWELACJA ale... to KISS THE COOK zlalo sie w jedna calosc, moglas kazdy wyraz zaczac od duzej literki, wtedy nie wygladaloby wszystko 'razem'. Swoja droga to masz talent do szycia, ja potrafie tylko przeszyc prosty kawalek materialu, a to tez nie zawsze mi sie uda :)))

    Pozdrowka sle.

    OdpowiedzUsuń
  2. no natworzyłas !...a ja od jutra też przy maszynie..dość leniuchowania i sadzenia kwiatków..:) pozdrawiam..czapak pasuje do Pana :)

    OdpowiedzUsuń
  3. faktycznie bardzo pracowity dzien , ale efekty super. kolejkna fajowa poduszka
    kucharska czapka tez bombowa, i firaneczki , bardzo ładne .:)

    OdpowiedzUsuń
  4. ...ale się napracowałaś!!!...czapka super....i poduchy też....ja tak jak moja imienniczka Basia mało szyje...no chyba, że coś kombinuje ale to raczej z ciuszkami niż z rzeczami do domu...ale za to mam talent w wyszukiwaniu ciekawostek...zawsze coś znajdę co mi się podoba,potem maluje, pobielam.... jutro pędzę na Giełdę Staroci...pozdrawiam cieplutko...u mnie deszczowy dzień...niestety...

    OdpowiedzUsuń
  5. Zdolniacha:-)z głowa pełną pomysłów:-)piekne wszystko.poducha..aha, czapka..och...firaneczka...woow

    OdpowiedzUsuń
  6. A ja zawsze myślałam, że majowa ,bo zawsze maj masz w sercu! Śliczności poszyłaś Halinko!Tylko ten Twój kucharz lekko zdegustowaną minę ma. Nie lubi zmywać ,czy co?

    OdpowiedzUsuń
  7. Zdolna z Ciebie dziewczyna , takie cuda umiesz wyczarowac i ''zmywarkę'' masz suuuper.Pozdrawiam Dorcia

    OdpowiedzUsuń