Na drugi ogien polska -pomorska. troszke wyszlo nie powiem. Z tej ma byc sweterek gruby z warkoczami ( jak mnie jakas cholera znow powali na lozko bolesci heheheheh )
. Dopadlam wreszcie ukrecone alpaczki ,niestety nie wyszly sympatyczne a to za moja sprawa .Poprostu byly to jedne z pierwszych ktore weszly mi na kolko a pierwotnie runo przeznaczone bylo do filcowania,ale ja jako to ja nieznam sie za bardzo wiec sie uparlam ze zrobie z nich jednak wloczke. Wyszlo jak wyszlo bardzo rustykalnie wrecz, musze powiedziec niepowatrzalnie hahahah
. i na koniec to co znalazlam w zakamarku . Pierwsze krecone pokraki .Ukrecilam razem z resztka alpaki i wyszla dosc ciekawa skruktorowo wloczka, grubo cienko.Naprawde mi sie podoba,bo teraz gdy chce cos takiego ukrecic to ciekawa sprawa mi wychodzi
.poprostu nie umiem heheheh. i teraz zaczelo sie chcialam uprac te moje wytwory a tu pralka zastrajkowala. od jakiegos czasu juz miala fiksowanie a teraz sie okazalo ze calkiem padla , I koniec marzen o praniu na razie ,dopoki nie kupie nowej prali. Pech na koniec roku .jeszcze sie nie zaczal ten 13 a tu juz prala padla. nie pytam co jeszcze sie zepsuje bo naprawde niechce wiedziec. Mikis tez poczul misje i szlifuje kuchenke ( chyba sie przestraszyl zeby sie nie zepsula to ja piesci roznymi plynami i gabeczkami cwaniak jeden ) no i tyle z mojej misji . mialam wam jeszcze pokazac jak wygladal moj stol wigilijny w tym roku
cale swita przesiedzielismy w domu jak te dwa stare lenie ,choc wigilia byla udana . Wszyscy czuli sie swiatecznie . Nawet nasi angole poczuli magie wigilina i spiewali z nami koledy.Prezenty sie udaly, wszyscy zadowoleni ,tylko potem nudno bylo. W przyszlym roku to chyba spakuemy walizy na te dwa dni i pojedziemy dupki gdzies w cieplym powygrzewac.
pozdrawiam majowababcia
wow, pięknie miałaś !!!
OdpowiedzUsuńżyczę udanych przeróbek wełenek w potrzebne "cosie"
udanych zakupów -pralki
pozdrawiam
KonKata
Włoczki wyglądają baaardzo interesująco! Aż mnie ciekawość skręca co też z nich wyczarujesz:-))) I wszystkiego dobrego na ten Nowy Rok!
OdpowiedzUsuńAsia
Olala! No to ja tego lenia do siebie zapraszam, przydałoby się, bo sporo wełny leży. Stół cudny. Że też Ci się chciało!
OdpowiedzUsuńAle przerób. Taki leń, to jakiś mi obcy. :-)))))
OdpowiedzUsuńStół pięknie wystrojony. Wcale się nie dziwię, ze nie chciało się Wam od niego odchodzić.
Z pralką współczuję. Ale po zakupie nowej, długo spokój będzie.
Dobrego Roku !
piękny stół a włóczki jeszcze ładniejsze, niepowtarzalne :) aż nabieram ochoty na popróbowanie tylko gdzie ja tu na końcu świata znajdę jakaś nauczycielkę z kołowrotkiem i cierpliwością...
OdpowiedzUsuńHalinko - te kolory co je koło siebie ułożyłaś już do siebie pasują :)), lubię patrzeć na wełnę w motkach, wtedy wszystko sobie można wymyślić. A domek masz przeuroczy!
OdpowiedzUsuń